Banaś martwił się o niezależność NIK. Wnioskując o jej sprawdzenie, przemilczał niewygodne fakty

Marian Banaś zwrócił się do międzynarodowych organów o wszczęcie procedury sprawdzenia, czy niezależność NIK jest zagrożona. Te uruchomiły ją, przyjmują jego wersję - podaje "Rzeczpospolita - mimo iż prezes Najwyższej Izby Kontroli przemilczał niewygodne dla siebie fakty.
Zobacz wideo Banaś przedstawił raport o nieprawidłowościach przy organizacji wyborów kopertowych

W czerwcu w Polsce wdrożono procedurę szybkiego reagowania na zagrożenia niezależności najwyższych organów kontroli (SIRAM). O jej uruchomienie i sprawdzenie, czy niezależność Najwyższej Izby Kontroli w Polsce jest zagrożona, wnioskował do Międzynarodowej Organizacji Najwyższych Organów Kontroli (INTOSAI) Marian Banaś.

Szef NIK zabiegał o to od maja zeszłego roku. Pisał wówczas, jak przypomina "Rzeczpospolita", że "zmuszony jest mierzyć się z krzywdzącą i nieudolną próbą skojarzenia jego osoby ze środowiskiem przestępczym" i z "przypisywaniem niewłaściwego postępowania polegającego na pominięciu w oświadczeniu majątkowym wymaganych prawem informacji". Stwierdzał również, że służby naruszają jego immunitet.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Prezes NiK Marian Banaś zeznaje podczas posiedzenia połączonych Komisji Spraw Zagranicznych i Kontroli Państwowej ws. swojej wizyty na Białorusi. Warszawa, 24 stycznia 2022 Banaś zawiadomił międzynarodowy organ. Wszczęto procedurę SIRAM

Międzynarodowe organy przyjęły wersję Mariana Banasia

"Rzeczpospolita" dotarła do dokumentów w tej sprawie. Wynika z nich, że procedurę SIRAM uruchomiono, przyjmując wersję prezesa NIK, praktycznie bez żadnej weryfikacji. "Banaś przemilczał fakty, które spowodowały jego obecne kłopoty z prawem - reportaż 'Superwizjera' w niezależnej od rządu telewizji TVN. Także wcześniej o wątpliwościach w majątku ministra Banasia mówili posłowie opozycji, m.in. Izabela Leszczyna. To dzięki niej CBA było zmuszone wszcząć kontrolę oświadczeń majątkowych Mariana Banasia" - podkreśla dziennik.

Przypomnijmy, w 2019 roku "Superwizjer" TVN wyemitował reportaż pt. "Pancerny Marian i pokoje na godziny". Wynikało z niego, że Banaś miał być właścicielem kamienicy, w której wynajmowano "pokoje na godziny". Ten zaprzeczał.

Według gazety szef Najwyższej Izby Kontroli zawiadomił międzynarodowe organy, iż funkcjonariusze CBA przeszukali jego gabinet, mieszkanie i 20 mieszkań jego bliskich i znajomych, jednak nie wspomina o tym, że był to efekt prowadzonego śledztwa.

Szef NIK pominął niewygodne fakty

Marian Banaś miał odnieść się również do kwestii uchylenia mu immunitetu - bez tego nie można postawić mu zarzutów. Jak zaznaczył, chodzi tu o zastraszanie i destabilizację działalności NIK. Nie wspomniał jednak m.in. o tym, że w dziesięciu oświadczeniach majątkowych miał zaniżyć dochody nawet o 550 tys. zł czy że miał unikać płacenia podatków - podaje "Rzeczpospolita".

Dziennik zapytał NIK, dlaczego prezes Banaś przemilczał niewygodne dla niego fakty. Izba jednak nie odpowiedziała.

Andrzej Duda skomentował zdjęcie dziennikarza TVN. 'Kawaler do wzięcia' Andrzej Duda skomentował zdjęcie dziennikarza TVN. "Kawaler do wzięcia"

Więcej o: