Temat opisał i nagłośnił w środę na Twitterze użytkownik podpisujący się jako Dariusz Goliński. Zwrócił on uwagę na przetarg, który został rozstrzygnięty przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów na początku czerwca.
20 maja KPRM ogłosiła na swojej stronie internetowej, że szuka firmy, która do sierpnia wyprodukuje i dostarczy 41 tys. flag w pudełkach do wszystkich polskich sołectw, a także 9 tys. do siedziby Kancelarii. Zaznaczono, że KPRM chce na to przeznaczyć maksymalnie 5 mln zł brutto.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Termin na składanie ofert mijał 1 czerwca o godz. 10. A to oznaczało, że ewentualni zainteresowani mieli 11 dni na przygotowanie potrzebnych dokumentów. W dokumentach przetargowych wskazano, że "skrócenie terminu składania ofert jest uzasadnione".
"Wynika to z konieczności uczczenia wyjątkowego święta w polskim kalendarzu - Święta Wojska Polskiego (15 sierpnia). Zgodnie z decyzją kierownictwa KPRM flagi państwowe wysłane do wszystkich sołectw w Polsce, poprzez ich wywieszenie w trakcie święta, uhonorują poległych za wolność i niepodległość naszej Ojczyzny oraz zachęcą do patriotycznych postaw i dumy z bycia Polakami" - czytamy.
Jak dodano, odpowiednie uczczenie święta jest też istotne ze względu na toczącą się w Ukrainie wojnę. Podkreślono również, że przygotowanie oferty nie powinno być czasochłonne, więc 11-dniowy termin nie powinien wpłynąć na konkurencyjność postępowania.
W dokumentach przetargowych KPRM wskazała m.in., że flaga powinna być uszyta "z dwóch kawałków satynowej tkaniny poliestrowej w gramaturze 120g/m2, o wysokim połysku, wysokim nasyceniu barwnikiem, o gęstym splocie zapewniającym niską przeźroczystość materiału, odporna na zaciąganie. Zaznaczono też, że tkanina powinna być "cięta na gorąco, obszywana dookoła".
Bliźniaczo podobny opis flagi znajduje się na stronie internetowej sklepu Red is Bad, producenta odzieży patriotycznej. Równie podobnego tekstu nie udało nam się znaleźć w żadnym innym internetowym sklepie.
"Flaga szyta, wykonana z dwóch kawałków satynowej tkaniny poliestrowej o wysokim połysku (...). Tkanina z której uszyto flagę jest wysoce nasycona barwnikiem, o gramaturze 120g, odporna na zaciąganie. Gęsty splot zapewnia niską przeźroczystość materiału. Tkanina cięta na gorąco, obszywana dookoła" - czytamy na stronie Redisbad.pl.
Są jednak i różnice. Oferowana w sklepie flaga ma wymiary 150 cm x 90 cm, a KPRM oczekuje flagi mniejszej - 112 cm x 70 cm. KPRM wskazała także np., że boki mają być "szyte na stopkę na maszynie przemysłowej, zawinięte na 1 cm", a "środek szyty ściegiem francuskim", o czym Red is Bad na swojej stronie nie wspomina.
Przypomnijmy, że na ubraniach oferowanych przez Red is Bad znajdują się m.in. symbole narodowe, nawiązania do żołnierzy wyklętych. W przeszłości oferowano również koszulki z hasłami antyunijnymi. W sklepach "Red is Bad" pojawiali się m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.
Współtwórcą marki jest Paweł Szopa, obecnie prezes Fundacji Red is Bad. Sklep internetowy marki formalnie prowadzi firma "Treston" zarejestrowana na Wiesławę Szopę.
Z kolei domena Redisbad.pl, pod którą działa sklep, jest zarejestrowana na firmę Aceron Pawła Szopy. Aceron jest też właścicielem znaku towarowego "Red is Bad".
Do przetargu finalnie stanęły dwa podmioty. Oferta jednego z nich została odrzucona.
Zwycięzcą okazała się spółka Seltet, zarejestrowana w kwietniu właśnie przez Pawła Szopę. Spółka zaoferowała realizację zamówienia na maksymalną kwotę, czyli 5 mln zł brutto.
Seltet ma swoją siedzibę przy ul. Jagiellońskiej 88/24 w Warszawie. Pod tym samym adresem zarejestrowany jest sklep internetowy Red is Bad, działa tam również sprzedaż stacjonarna. Na Jagiellońskiej zarejestrowana jest również firma Aceron.
Zwróciliśmy się e-mailowo do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z prośbą o komentarz. Zapytaliśmy KPRM m.in. skąd tak krótki termin na składanie ofert, dlaczego fragmenty z dokumentów przetargowych są podobne do tych ze strony Redisbad.pl, a także czy przy wyborze dostawcy flag KPRM miała świadomość, że Paweł Szopa jest związany z marką Red is Bad.
Próbowaliśmy także skontaktować się telefonicznie z Pawłem Szopą. W sklepie Red is Bad poproszono nas o pozostawienie numeru telefonu i zapewniono, że zostanie on Szopie przekazany.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>