We wtorek sejmowa komisja regulaminowa spraw poselskich i immunitetowych zarekomendowała uchylenie immunitetu posłowi Konfederacji Grzegorzowi Braunowi. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, wcześniej policja złożyła dziesięć wniosków dotyczących wyrażenia zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej polityka. Chodzi o wydarzenia z 2021 roku, a dokładniej z: 4 marca, 20 marca, 9 kwietnia, 12 kwietnia, 10 kwietnia, 16 kwietnia, 6 marca, 19 maja, 17 maja oraz 2 października.
Na posiedzeniu komisji policjantki, które reprezentowały Komendanta Głównego Policji poinformowały, że dziewięć na dziesięć wniosków dotyczyło jednego zachowania, czyli nieprzestrzegania nakazu zakrywania ust i nosa maseczką w okresie, kiedy taki obowiązek wynikał ze stosownych rozporządzeń.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Funkcjonariuszki wyjaśniły, że poseł nie zakrywał nosa i ust podczas konferencji prasowych, większych spotkań w Rzeszowie i w Warszawie oraz podczas wejścia na teren komendy Policji w Rzeszowie. Polityk nie miał również maseczki na jednym z posiedzeń Rady Miasta Rzeszów.
Dziesiąty wniosek dotyczy z kolei naruszenia zasad ruchu drogowego, czyli złamania zakazu jazdy w obu kierunku podczas zgromadzenia publicznego w Warszawie w październiku 2021 roku.
Grzegorz Braun, odpowiadając na zarzuty stwierdził, że sprawa ma charakter kompletnej groteski. Odnosząc się do rozporządzeń w sprawie noszenia maseczek, stwierdził, że "było to oczywiście, jak cała polityka walki z mniemaną pandemią, prawo kaduka, któremu nadano pozory praworządności".
Policja i inne służby były kierowane na ten front walki z własnym narodem, do nękania obywateli na ulicach, we wnętrzach i w urzędach. I ja również znalazłem się w orbicie takich działań Policji
- ocenił Braun.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, szef komisji Kazimierz Smoliński po tajnym głosowaniu przekazał, że komisja pozytywnie zaopiniowała wnioski Komendanta Głównego Policji o pozbawienie Grzegorza Brauna immunitetu.
Według ustaleń "Rzeczpospolitej" problemy mogą mieć też inni posłowie Konfederacji. Policja chce bowiem trzy razy ukarać Jakuba Kuleszę, a Konrad Berkowicz, Robert Winnicki i Krzysztof Bosak mają odpowiedzieć za jedno wykroczenie. Policja nie ujawnia jednak, o jakie konkretnie czyny chodzi.