Partia Ziobry zbiera podpisy pod projektem "w obronie chrześcijan". "Chcemy mieć wpływ na rząd"

Działacze Solidarnej Polski zachęcają w całym kraju do składania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy "W obronie chrześcijan", który zakłada kary m.in. za "wyszydzanie kościoła". Na zebranie 100 tys. podpisów partia ma trzy miesiące.

Solidarna Polska chce zmian w kodeksie karnym, by, jak twierdzą działacze, "bronić chrześcijan". Ugrupowanie Zbigniewa Ziobry nie złożyła jednak projektu w Sejmie, a zdecydowała się na zbiórkę podpisów pod "obywatelskim" projektem ustawy. 

Obecnie w przepisach karane jest "złośliwe przeszkadzanie" w obrzędach religijnych. Działacze Solidarnej Polski chcą, by z kodeksu usunięto kwestię "złośliwości", a tym samym pozostawiono szersze pojęcie.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

W projekcie ustawy przewidziano także m.in. karę do dwóch lat więzienia dla każdej osoby, która "publicznie lży lub wyszydza kościół, lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty lub obrzędy" oraz dla każdego, kto "publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych".

Zobacz wideo Czy Zbigniew Ziobro jest kłamcą? Fogiel: Nic mi nie wiadomo na ten temat (wypowiedź z 22 czerwca)

Zbigniew Ziobro: Jesteśmy wyraziści w swoich poglądach

- Obrona Chrześcijan, obrona wolności religijnej to bardzo ważna akcja, chciałbym zaapelować do państwa o podpisy - mówił w piątek w Polsat News lider Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Dzień wcześniej do składania podpisów zachęcał na spotkaniu z mieszkańcami Nowego Targu.

Jak stwierdził polityk, "w ostatnim czasie nastąpił kilkusetprocentowy wzrost przestępstw przeciwko ludziom wierzącym w Polsce". - W żadnej kategorii przestępstw nie nastąpił tak drastyczny wzrost. Niszczone kościoły, krzyże, wyzywani ludzie, ludzie wyrzucani z pracy, bo przyznają się do wartości religijnych - wyliczał.

- Idziemy pod prąd jako Solidarna Polska. Jesteśmy wyraziści w swoich poglądach, chcemy, by nasze poglądy miały też większy wpływ na rząd - stwierdził Ziobro.

O jakie "niszczone kościoły" chodzi?

Sprawa zniszczenia kościoła jest często przywoływana przez polityków. Marszałek województwa małopolskiego przekonywał, że przyjęta w regionie deklaracja anty-LGBT była "aktem obrony przed agresją", bowiem w 2019 roku dochodziło do profanacji mszy, bezczeszczenia pomników i "wtargnięcia do kościoła osoby z siekierą, która niszczy ołtarz". Sugerował wówczas, że dopuszczały się tego osoby LGBT+. 

Takie zdarzenie faktycznie miało miejsce w Rypinie, w woj. kujawsko-pomorskim. 46-letni wówczas mężczyzna, który niszczył kościół siekierą, był pijany i "znany z niezrównoważonych zachowań". Po wszystkim został skierowany na obserwację do szpitala psychiatrycznego. O jego orientacji seksualnej nic nie wiadomo. Co więcej, do zdarzenia doszło już po przyjęciu uchwały. 

Zbigniew Ziobro i Mateusz Morawiecki Ziobro z ofensywą, by być "hard PiS". Premier go zwalcza w katolickim piśmie

Solidarna Polska chce być "hard PiS-em"

Jak wskazywał przed kilkoma dniami w swojej analizie dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek, "Solidarna Polska intensyfikuje działania, by stać się "hard PiS-em" - antyunijnym, walczącym z sędziami, ale też prokościelnym".

"Sympatia proboszczów to realny kapitał polityczny. A ustawa Solidarnej Polski, choć formalnie obywatelska, w obronie Kościoła to miód na serce duchownych" - wskazywał Jacek Gądek.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: