Tomasz Kosakowski jest byłym prokuratorem i adwokatem. W 2020 roku odebrał nominację sędziowską z rąk Andrzeja Dudy. Jak informuje Onet, teraz, decyzją Piotra Schaba, został zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku. To oznacza - podkreśla portal - że Kosakowski może oceniać pod kątem dyscyplinarnym sędziów z Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
O Kosakowskim zrobiło się głośno, kiedy media ustaliły, że ze sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości wynika, iż w 2019 roku wpłacił na fundusz wyborczy partii 12,5 tys. złotych.
Onet podawał wówczas, że partner z jego kancelarii, radca prawny Paweł Markiewicz, który zasiada w radzie nadzorczej Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, jako przedstawiciel Ministerstwa Aktywów Państwowych, również wpłacił na fundusz wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Partia otrzymała od niego wsparcie w wysokości 25 tys. złotych.
Według ustaleń portalu Tomasz Kosakowski sam przez 12 lat - od 2007 do 2019 roku - był członkiem Prawa i Sprawiedliwości.