Kaczyński drwił z korekty płci. "Obrzydliwe szczucie", "Zawsze był bezwzględnym cynikiem"

Nie milknie dyskusja po sobotnich słowach prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w drwiący sposób odnosił się od osób transpłciowych. - Pan Kaczyński nie rozumie, że świat wokół niego się zmienia. Sam nie ma karty do bankomatu, a śmieje się z ludzi, którzy walczą o swoje prawa - komentował w Polsat News szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. "Powiedzieć "dziaders" to nic nie powiedzieć. Bo to gorsze. Podłe" - pisała z kolei na Twitterze Barbara Nowacka z KO.

- Musimy doprowadzić do tego, żeby powróciła prawda. Oczywiście, ktoś może się z nami nie zgadzać. Ma lewicowe poglądy, uważa, że każdy z nas może w pewnym momencie powiedzieć, że do godziny, jest w tej chwili wpół do szóstej, byłem mężczyzną, a teraz jestem kobietą - mówił podczas spotkania z wyborcami we Włocławku prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- Lewica uważa, że tak powinno być i należy tego przestrzegać. Mój szef, moja koleżanka czy kolega powinni się do mnie zwracać tym razem w formie żeńskiej. Można mieć takie poglądy, dziwne co prawda, ja bym to badał, ale można - dodał. Część publiczności odpowiedziała rechotem i oklaskami. 

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Wypowiedź byłego premiera już w sobotę wywołała falę sporego oburzenia. O słowach polityka dyskutowano także w niedzielę w programie "7. Dzień Tygodnia" w Radiu ZET.

Posłanka PO Agnieszka Pomaska nazwała je "obrzydliwymi". - Takie zachowanie wystawia świadectwo nie tylko o Kaczyńskim, ale o całej reprezentowanej przez niego formacji - mówiła.

- Jeżeli zobaczymy na rankingi tolerancji, to nie ma takiego kraju, który tak traktuje mniejszości, jesteśmy na końcu Europy - dodała parlamentarzystka.

Jarosław Kaczyński we WłocławkuKaczyński o osobach LGBT: "Ja bym to badał". "Stereotypy i nienawiść"

- Takie słowa to dehumanizacja drugiego człowieka, takie słowa to odczłowieczanie drugiej osoby i zostawianie jej samej sobie z problemami - komentował z kolei wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL.

- Kaczyński i jego środowisko jest konsekwentne w swoim obrzydliwym szczuciu na mniejszości seksualne - ocenił natomiast lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki bronił prezesa swojej partii, mówiąc, że "Jarosław Kaczyński nigdy nikogo nie dyskryminował, a rząd Prawa i Sprawiedliwości nie jest autorem żadnych ustaw dyskryminujących".

Zobacz wideo Politycy PiS uderzają w osoby LGBT. Biedroń: Wiele matek boi się o swoje dzieci (wypowiedź z 2020 r.)

"Kaczyński zawsze był bezwzględnym cynikiem"

O wypowiedzi dyskutowano też w programie "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News.

- To niesmaczne. To są naprawdę ludzkie dramaty, jest niewiele przypadków, a kilkaset w Polsce się zdarza. Była moim zdaniem sensowna ustawa o uzgadnianiu płci, którą zawetował prezydent Duda - mówił poseł KO Robert Kropiwnicki.

Z kolei szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski podkreślił, że "dla niego prawo człowieka zawsze będzie prawem człowieka, bez względu na to czy ktoś się będzie z niego śmiał, czy będzie je wyśmiewał". - Pan Kaczyński nie rozumie, że świat wokół niego się zmienia. Sam nie ma karty do bankomatu, a śmieje się z ludzi, którzy walczą o swoje prawa - mówił.

Dyskusja od wielu godzin toczy się też w mediach społecznościowych.

"Kaczyński zawsze był bezwzględnym cynikiem. I ohydną postacią. Grał katastrofą smoleńską i śmiercią 96 osób, szczuł na uchodźców, a teraz atakuje osoby transpłciowe i społeczność LGBT+. Powiedzieć "dziaders" to nic nie powiedzieć. Bo to gorsze. Podłe" - skomentowała w niedzielę na Twitterze posłanka KO Barbara Nowacka.

Polskie Towarzystwo Seksuologiczne o osobach transpłciowych

Przed kilkoma laty stanowisko ws. osób transpłciowych wydało Polskie Towarzystwo Seksuologiczne.

"Charakteryzując sytuację osób transpłciowych, nie sposób pominąć faktu, że narażone są one na przemoc motywowaną uprzedzeniami w największym stopniu spośród ogółu osób LGBTQ (lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i queer) żyjących w Polsce Osoby transpłciowe stanowią również grupę najbardziej narażoną na przemoc fizyczną oraz seksualną, których doświadczenie wiąże się z istotnie wyższym ryzykiem występowania ideacji oraz prób samobójczych" - podkreślono.

Eksperci zaznaczyli jednocześnie, że "zgodnie ze standardami międzynarodowymi dotyczącymi pomocy osobom transpłciowym wszelkie działania mające na celu zmianę zarówno doświadczanej tożsamości płciowej, jak i jej ekspresji, na taką która odpowiadałaby przypisanej przy urodzeniu płci, podlegają kategorii oddziaływań konwersyjnych lub reparatywnych i jako takie należy uznać za niewskazane, nieskuteczne i nieetyczne".

"Podstawowym warunkiem dobrostanu psychicznego człowieka jest integracja jego psychiki z jego ciałem oraz możliwość ekspresji swojej płciowości zgodnie z odczuwaną tożsamością płciową" - wskazano.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: