Nieoficjalnie: "Tak" Macrona i Scholza dla Ukrainy jako kandydata do UE było twardsze niż to publicznie padło

Jacek Gądek
Prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz zadeklarowali w czasie wizyty w Kijowie prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, że popierają przyznanie Ukrainie statusu państwa-kandydata do Unii Europejskiej - ustaliła Gazeta.pl w kijowskich kręgach dyplomatycznych. Na konferencji prasowej przywódców powiedziano to miękko, ale w czasie wcześniejszych rozmów prezydentów i kanclerza ich deklaracje były twardsze.
Zobacz wideo Wiceszef MON Marcin Ociepa: Niemcy nic nam nie przekazali, jeśli chodzi o sprzęt wojskowy

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Włoch Mario Draghi przyjechali w czwartek razem do Kijowa, by spotkać się z prezydentem Ukrainy. Do trójki przywódców dołączył prezydent Rumunii Klaus Iohannis. Po rozmowach zorganizowano konferencję prasową.

Więcej o wojnie Rosji z Ukrainą przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Na konferencji, na której wystąpili zachodni przywódcy, premier Włoch Mario Draghi przekazał, że wraz z liderami Niemiec, Francji i Rumunii będą pomagać Ukrainie w jej staraniach o dołączenie do Unii Europejskiej. Padło to oględnie. Jednak z naszych informacji z kijowskich kręgów dyplomatycznych wynika, że Macron jak również Scholz w czasie rozmów z prezydentem Ukrainy zadeklarowali bardziej wprost, że poprą przyznanie Ukrainie statusu państwa-kandydata do Unii Europejskiej.

Po spotkaniach Wołodymyr Zełenski podkreślał publicznie, że rozmawiali o koordynacji wsparcia dla Ukrainy i odbudowie kraju. - Im więcej broni dostaniemy, tym prędzej wyzwolimy nasze ziemie - oświadczył prezydent Ukrainy po spotkaniu. Z kolei Emmanuel Macron zapewnił, że Zachód nie będzie wymuszać na Ukrainie ustępstw w jej konflikcie z Rosją.

W najbliższy piątek Komisja Europejska ma wydać opinię ws. wniosku Ukrainy (ale też Gruzji i Mołdawii) o przyznanie państwu oficjalnego statusu kandydata do Unii Europejskiej. Zwłaszcza przewodnicząca KE Ursula von der Leyen jest zwolenniczką pozytywnej decyzji, jeśli chodzi o Ukrainę. Aby zademonstrować swoje poparcie dla aspiracji Ukrainy, szefowa KE pojechała w miniony weekend do Kijowa - już po raz drugi od wybuchu wojny. Wedle naszych informacji Ursula von der Leyen była pod ogromnym wrażeniem tego, co zobaczyła na miejscu – z jednej strony skali rosyjskich zbrodni, a z drugiej ukraińskiej determinacji - i także z tego wynika jej wielka przychylność wobec Ukrainy.

Wołodymyr Zełenski spotkał się w Kijowie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, premierem Włoch Mario Draghim i prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem. Wcześniej zagraniczni goście odwiedzili zdewastowany podkijowski Irpień. Przywódcy europejskich państw zapewnili, że popierają przyszłe członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej.

- Dzisiaj w Kijowie doszło do historycznego spotkania. Wzięli w nim udział przywódcy państw założycielskich UE. Pokazano solidarność europejską. UE będzie wspierała Ukrainę w jej walce o pokój. Ukraina powinna wejść na drogę umożliwiającą jej członkostwo w UE. Potrzebne jest przeprowadzenie szeregu reform. UE jest otwarta na Kijów - mówił premier Włoch Mario Draghi.

- Widzimy, że Rosja szuka nowych sposobów, aby zająć jak największą część Ukrainy. Chcą pokazać, że UE nie jest sprawna, ale my musimy ten scenariusz złamać, powtarzam to po raz kolejny - stwierdził z kolei Zełenski.- Wiem, że Unia Europejska to droga, którą musimy pójść. Będziemy robić wszystko, aby być pełnoprawnym członkiem Wspólnoty - dodał.

- To przełomowy moment w historii Europy - nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych kroków i strategicznej wizji. Musimy zadbać o stabilność i bezpieczeństwo w naszym regionie - zauważył prezydent Rumunii Klaus Iohannis.

Po spotkaniu szefów państw padła też deklaracja w sprawie dostaw uzbrojenia. - Francja przekaże Ukrainie dodatkowe sześć systemów artyleryjskich Caesar - poinformował prezydent Francji Emmanuel Macron. - Europa będzie z Ukrainą aż do jej zwycięstwa. Ukraina może na nas liczyć, sprawa bezpieczeństwa Europy rozstrzyga się teraz, na ukraińskiej ziemi. Macron dodał też, że "Ukraina sama zdecyduje o kontekście i formacie rozmów pokojowych, nigdy nie zażądamy od niej ustępstw w jej konflikcie z Rosją".

Olaf Scholz podczas konferencji prasowej powiedział, że Rosja musi wycofać swoje wojska i zgodzić się na rozmowy pokojowe. Kanclerz Niemiec dodał, że UE wspiera Ukrainę. Olaf Scholz podkreślił, że "Ukraina należy do rodziny europejskiej". Przekazał, że on i jego rząd wspiera nadanie zarówno Ukrainie, jak i Mołdawii, statusu kandydata do Unii Europejskiej. Zaznaczył jednocześnie, że państwa kandydujące muszą spełnić szereg warunków, by uzyskać akcesję.

Więcej o: