Jednym z gości poniedziałkowego wydania programu "Minęła dwudziesta" w TVP Info był poseł Platformy Obywatelskiej Piotr Borys. W odróżnieniu od pozostałych rozmówców w prowadzonej na żywo dyskusji polityk uczestniczył zdalnie. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat Krajowego Planu Odbudowy i słów prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który mówił o "zamrożeniu pieniędzy z unijnego budżetu".
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Kiedy prowadząca odcinek Ewa Bugała próbowała przerwać wypowiedź Piotra Borysa, poseł PO niespodziewanie wyciągnął ulotkę z napisem "PiS = drożyzna", na której widzowie mogli zobaczyć informację o rekordowej inflacji na poziomie 13,9 proc., cenach paliw, które wzrosły o 40 proc. oraz ratach kredytów wyższych o 85 proc. - Oj, panie pośle. Pan sobie tutaj przygotował własny baner. Nie wierzę, nie wierzę - zareagowała rozbawiona Bugała. - Jak dziecko, jak dziecko - powiedział jeden z obecnych w studiu polityków.
Zainterweniował realizator programu. Wypowiedź Borysa wciąż było słychać, ale wyłączono mu obraz. Zamiast niego i ulotki - widzowie zobaczyli gości i prowadzącą w studiu. Obecny tam Janusz Kowalski z Solidarnej Polski porównał posła PO do "bohatera rosyjskiej propagandy". - Chciałam panu przerwać, bo powiedział pan rzecz niezgodną z prawdą, niestety - zwróciła się do Borysa prowadząca. Chwilę później polityk PO pojawił się ponownie, już bez kartki. Ten fragment programu można zobaczyć w tweecie poniżej:
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>