Nowy minister w kancelarii Andrzeja Dudy. Żołnierz z karierą w amerykańskim stylu

Jacek Gądek
Major Jacek Siewiera będzie nowym ministrem w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy - ustaliła Gazeta.pl. Siewiera jest żołnierzem i lekarzem odznaczanym za zasługi w czasie pierwszych tygodni pandemii covidu w USA i Włoszech. Jego kariera przebiega w amerykańskim stylu - od wojska do polityki.
Zobacz wideo Inicjatywa Prezydenta ws. Sądu Najwyższego była słuszna? Wiceminister Jacek Ozdoba: Nie jestem z tego powodu szczęśliwy

38-letni Jacek Siewiera, który w wojsku dosłużył się stopnia majora, dopiero co odszedł do cywila. Jak się dowiadujemy, dlatego że ma przejść do Kancelarii Prezydenta. Ma być etatowym ministrem - sekretarzem stanu, a więc należeć do najbliższego grona współpracowników głowy państwa. Nominacja ma zostać wręczona jeszcze dziś.

Więcej informacji z polskiej polityki przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

- Jacek Siewiera będzie bardzo dużym wzmocnieniem Pałacu Prezydenckiego. Andrzej Duda ma teraz taką pozycję w Polsce, ale i międzynarodową, że przyciąga ludzi sukcesu, a takim jest Siewiera - mówi jeden z obecnych bliskich współpracowników Andrzeja Dudy.

Życiorys Siewiery to przykład kariery w amerykańskim stylu - z wojska i biznesu do administracji państwa na najwyższym szczeblu.

Siewiera, jak się dowiadujemy, będzie się w Pałacu Prezydenckim zajmował sprawami bezpieczeństwa, a jego przyjście można wiązać z wojną w Ukrainie.

Major, aby zostać prezydenckim ministrem, musiał odejść z wojska. Przed przejściem do Pałacu Prezydenckiego pracował w Wojskowym Instytucie Medycznym. Założył też Centrum Ratownictwa - prywatny ośrodek szkoleniowy.

Dotychczas Siewiera okazjonalnie współpracował już z Dudą. Bywał kilka razy członkiem delegacji prezydenta - m.in. do USA - i tak też Duda z wojskowym się poznali. Siewiera jest żołnierzem i lekarzem odznaczanym za zasługi w czasie covidu w USA i Włoszech. A w Polsce przez prezydenta Bronisława Komorowskiego za udział w akcji ratowniczej po tragicznej katastrofie MTK w 2006 r.

Jacek Siewiera to rocznik 1984. Pochodzi z Wrocławia. Jest doktorem nauk medycznych, specjalistą anestezjologii i intensywnej terapii, autorem pierwszego w Polsce podręcznika dot. ograniczeń technologii podtrzymującej życia. Ale jest też i prawnikiem. W 2020 r. jako pierwszy polski oficer w czynnej służbie ukończył na Uniwersytecie Oksfordzkim studia ze strategii i innowacji. W Wojskowym Instytucie Medycznym utworzył Klinikę Medycyny Hiperbarycznej.

W 2017 r. ratował pilota myśliwca MIG-29, który w trakcie lotu uległ awarii. By ratować pilota, razem z nim przebywał w komorze hiperbarycznej przy ciśnieniu odpowiadającemu 18 metrom zanurzenia w wodzie przez prawie pięć godzin, choć standardowo bez dekompresji w takim ciśnieniu można przebywać maksymalnie 40 minut. W chwili zagrożenia życia pacjenta Siewiera przerwał własną dekompresję, ryzykując tym własne życie, by pilnie podać mu leki. Pilot wrócił do zdrowia. Był to pierwszy na świecie przypadek łącznego wykorzystania terapii hiperbarycznej oraz m.in. krążenia pozaustrojowego w leczeniu choroby dekompresyjnej dużych wysokości, który zakończył się powrotem do zdrowia. Za to w 2018 r. prezydent Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Zasługi za Dzielność.

W 2020 r. w trakcie pierwszych tygodni pandemii koronawirusa Siewiera był dowódcą polskiej misji we włoskiej Lombardii, najciężej doświadczonej przez covid. Potem był szefem podobnej misji w USA - za tę misję osobiście dziękował mu później prezydent USA Donald Trump. Siewiera został jednocześnie odznaczony amerykańskim Wojskowym Medalem Zasługi.

Więcej o: