Paweł Kukiz wystartuje z listy Zjednoczonej Prawicy? Kaczyński: Są takie ustalenia. Jesteśmy po słowie

- Jesteśmy po słowie - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości, pytany o to, czy Paweł Kukiz wystartuje z list Zjednoczonej Prawicy w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Zobacz wideo Wybory samorządowe na wiosnę 2024 roku? Poseł Wałęsa komentuje

Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu "Gazecie Polskiej" (jego pełna wersja ukaże się 15 czerwca). Pytany o możliwość startu Pawła Kukiza z list Zjednoczonej Prawicy w nadchodzących wyborach parlamentarnych, odpowiedział: - Na dziś mogę powiedzieć wprost, że są takie ustalenia.

Na pytanie, dlaczego te ustalenia są "tylko na dziś", odparł z kolei: - Bardzo lubię Pawła Kukiza, naprawdę. Ale to nie jest tylko polityk, ale też artysta. Świat sztuki lubi czasami zaskakiwać. Choć na razie na współpracę nie narzekam.

"Zjednoczona Prawica z Kukizem i wszystkimi częściami składowymi dzisiejszej koalicji rządzącej?" - o to także został zapytany prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Tak, to jest ustalone. Porozumieliśmy się w tej sprawie, choć konkretne rokowania jeszcze przed nami - powiedział polityk.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

PiS chce przenieść wybory samorządowe

Jak wynika z kalendarza wyborczego, jesienią przyszłego roku powinny odbyć się zarówno wybory parlamentarne, jak i samorządowe. PiS chce przesunąć te drugie, jak twierdzi, ze względów organizacyjnych. Ryszard Terlecki powiedział w piątek, że ustawa w tej sprawie jest już gotowa. - Lada chwila trafi do Sejmu. Prawdopodobnie będziemy ją przyjmować jako projekt poselski - podkreślił, dodając, że stanie się do prawdopodobnie jeszcze w czerwcu.

"Gazeta Wyborcza", która donosiła o planach PiS, podkreślała, że nie są one spowodowane jedynie kwestiami organizacyjnymi, ale też politycznymi. Partia Jarosława Kaczyńskiego wypada bowiem coraz słabiej w walce o samorządy niż opozycja. - Jeśli wybory samorządowe byłyby wcześniej, to PO ustawiłaby się na pozycji lidera i zwycięzcy. Przed wyborami krajowymi nie jest nam potrzebny taki przekaz - przekazał "GW" poseł z partii rządzącej.

Więcej o: