Afera mailowa. Posłowie PiS skarżyli się na Morawieckiego. "Nie mogli być tłem na konferencji"

Ze skrzynki e-mailowej Michała Dworczyka wyciekł kolejny zrzut ekranu prywatnej rozmowy polityków. Tym razem poseł Adam Andruszkiewicz relacjonował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu rozmowę parlamentarzystów PiS z Podlasia. "Przede wszystkim ich bolało, że mieli za późno zaproszenia szczegółowe, i że nie mogli być twoim tłem na konferencji prasowej. Że potem wyborcy myślą, że ich nie lubisz i ciężko im się z tobą utożsamiać" - pisał Andruszkiewicz.

Od początku czerwca 2021 roku do internetu wyciekają zrzuty ekranu ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a także innych przedstawicieli partii rządzącej. Serwis Poufna Rozmowa ujawnił w poniedziałek (6 czerwca) kolejny e-mail. Z opublikowanej korespondencji wynika, że poseł PiS Adam Andruszkiewicz skarży się Mateuszowi Morawieckiemu na nastroje panujące wśród lokalnych członków PiS zaraz po spotkaniu (29 listopada 2019 r.) premiera z mieszkańcami Białegostoku. Politycy PiS z Podlasia byli niezadowoleni, że nie mogli wystąpić na konferencji prasowej razem z Morawieckim. Chodzi m.in. o posłów Lecha Kołakowskiego i Jarosława Zielińskiego. Andruszkiewicz "rozmawiał" o tym z Morawieckim na Telegramie. Premier zrobił zrzuty ekranu tej korespondencji i wysłał e-mailem swoim współpracownikom, m.in. Michałowi Dworczykowi.

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Jak rząd walczy z podwyżką cen produktów? Pytamy rzecznika rządu

Afera e-mailowa.  Andruszkiewicz: Zamiast rozmawiać o przyszłości, ofensywach, to lanie żali

Tak wyglądała - jak wynika z udostępnionych screenshotów - korespondencja posła Adama Andruszkiewicza i premiera Mateusza Morawieckiego na Telegramie:

Andruszkiewicz:

Posłowie strasznie atakują Twoje zaplecze i organizację. Poseł Kołakowski mocno Cię atakował, że nie mógł z Tobą stanąć na konferencji prasowej czy do wspólnych zdjęć.
Zieliński to samo, że pajdokracja w KPRM i niepoważne.
My z min. Piontkowskim broniliśmy mocno.
Do tego SolPol i Porozumienie mocno się czują.
Kołakowski mówił, że przez takie zachowania jak dziś, oni jako posłowie z terenu będą to źle oceniać.

Morawiecki:

Pajdokracja?

Andruszkiewicz:

Tak, że za młodzi rządzą i niepoważnie ich traktują jako starych posłów.
Że nie mogą być z Tobą na konferencji prasowej itd.
Głównie narzekali, że są mało poważnie traktowani jakby.
To takie głosy Szefie. Nie mówię, że tak jest, tylko przekazuję, żebyś wiedział.
Może warto, żebyśmy zrobili raz w tygodniu spotkanie z posłami w KPRM? Naszymi
Każdy okręg oddzielnie...
Mnie martwi to, że byliśmy teraz w gronie posłów 2 godziny i zamiast rozmawiać o przyszłości, ofensywach itd., to było lanie żali wzajemne - Zieliński, wychodząc, wprost rzucił, że to wygląda jak 2 kadencja PO.

Morawiecki:

I czego nie należy lekceważyć i dlatego dopytam jeszcze - w jaki sposób byli źle traktowani?

Andruszkiewicz:

Przede wszystkim ich bolało, że "mieli za późno zaproszenia szczegółowe" i że nie mogli być Twoim tłem na konferencji prasowej.
Że potem wyborcy myślą, że ich nie lubisz i ciężko im się z Tobą utożsamiać.
To takie teksty w skrócie.

Morawiecki:

Przede wszystkim też, jeśli dobrze rozumiem, to chodzi o to, żeby jak najszybciej, czyli na parę dni znali dokładny plan?

Andruszkiewicz:

Tak 2 dni wcześniej myślę, i z zaleceniem, że mają prawo sami zapraszać dodatkowych gości np. zaprzyjaźnionych samorządowców.
Bo o to dziś też była scysja, że myśleli, że to zrobi KPRM. Mała rzecz, ale ważna.

Mateusz Morawiecki: Ale do wyciągnięcia lekcji...

Mateusz Morawiecki, wysyłając e-mailem zrzuty ekranu rozmowy z Andruszkiewiczem swoim współpracownikom, opatrzył je komentarzem: "Ale do wyciągnięcia lekcji...". Wśród odbiorców wiadomości znaleźli się: Michał Dworczyk, z którego skrzynki pocztowej mają pochodzić screenshoty, zastępczyni szefa KPRM Izabela Antos, doradca premiera Mariusz Chłopik, wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, rzecznik rządu Piotr Müller, pracownik KPRM Tomasz Fill, dyrektorka biura premiera Anna Wójcik, dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia, Karolina Wydra i zastępca biura premiera Krzysztof Michalski.

Afera mailowa. Rząd nie komentuje maili i mówi o cybernetycznych atakach

Od czerwca zeszłego roku w mediach społecznościowych regularnie publikowane są maile, które miały pochodzić ze skrzynki elektronicznej szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Centrum Informacyjne Rządu w odpowiedzi na nasze pytania przesłane w ubiegłym roku twierdziło, że mamy do czynienia z "akcją dezinformacyjną prowadzoną przez osoby z terenu Federacji Rosyjskiej".

"Cybernetyczne ataki na nasz kraj to współczesna wojna hybrydowa. Nie wpisujmy się więc w scenariusz atakujących. Nie rozprzestrzeniajmy także treści materiałów czy rzekomych wiadomości wykradzionych ze skrzynek polskich polityków" - pisało CIR.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: