- Jak organy prowadzące, samorządy chcą wspierać organizacje, to niech je zaproszą gdzieś indziej. Ale tego nie zrobią. Bo łatwiej jest wykorzystać fakt, że do szkoły dzieci przyjść muszą, a do domu kultury już nie - ocenił Czarnek.
Przemysław Czarnek udzielił wywiadu, w którym wypowiedział się między innymi w sprawie działalności organizacji pozarządowych w szkołach. Jak podkreślił, najchętniej zabroniłby wszystkim NGO-som wstępu do placówek edukacyjnych. - Najchętniej doprowadziłbym do sytuacji, by do szkoły nie miała wstępu żadna organizacja pozarządowa. Szkoła jest miejscem pracy nauczyciela, a organizacja może się prezentować np. w lokalnym domu kultury - powiedział "Dziennikowi Gazecie Prawnej". Tłumaczył, że dzieci są przeładowane materiałami. - Gdzie tu jeszcze miejsce na dodatkowe zajęcia? - dodał.
Wspomniał także, że resort jest po wstępnych porozumieniach z Kancelarią Prezydenta, aby ponownie przyjrzeć się przepisom w sprawie ograniczenia działalności organizacji pozarządowych na terenie szkół. - Chodzi o to, że wszyscy muszą wiedzieć, czego zajęcia dotyczą - powiedział minister edukacji.
Przeczytaj więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl.
Szef resortu edukacji został zapytany o to, czym różni się lex Czarnek 2.0 od poprzedniej ustawy. Wyjaśnił, że został w niej skrócony termin (z dwóch miesięcy do jednego), w którym kurator będzie musiał wydać sprzeciw organizacji pozarządowej na prowadzenie zajęć w szkole. - Nie może być tak jak dotąd, że rodzice wyrażają zgodę na lekcje dodatkowe, nie mając pojęcia, co się tam odbywa - tłumaczył. Zdaniem ministra podczas niektórych zajęć organizowanych przez NGO rzekomo dochodzi do "deprawowania dzieci bez zgody rodziców".
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek powiedział, że od nowego roku szkolnego w liceach wprowadzony będzie nowy przedmiot "historia i teraźniejszość", a także nastąpi poszerzenie podstawy dla "edukacji dla bezpieczeństwa". Zmiany mają zwiększyć efektywność nauczania.
Przemysław Czarnek wyjaśnił na antenie Programu 1. Polskiego Radia, że na przedmiocie "historia i teraźniejszość" uczniowie lepiej poznają czasy drugiej połowy XX wieku. Przygotowane są już nowe przepisy i podstawa programowa, a nowy przedmiot ma objąć dwie pierwsze klasy szkół ponadpodstawowych. - Czekamy na podręczniki i od 1 wrześnie ruszamy. Ograniczamy nieco WOS i historię tradycyjną, po to, żeby ta druga połowa XX wieku i pierwsze lata XXI wieku były bardziej znane społeczeństwu. To jest bardzo potrzebne, żeby nie ulegać manipulacjom - wyjaśniał minister Przemysław Czarnek.
Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił, że rozbudowa edukacji dla bezpieczeństwa nie oznacza przywrócenia przysposobienia obronnego. W porozumieniu z Ministerstwem Obrony Narodowej przedmiot zostanie rozszerzony o elementy z przysposobienia obronnego. W klasie ósmej szkoły podstawowej uczniowie poznają teorię obsługi i budowy broni, natomiast w klasie pierwszej szkoły ponadpodstawowej będą wprowadzone zajęcia na strzelnicach. Przemysław Czarnek dodał, że w przyszłości wprowadzony będzie przedmiot "biznes i zarządzanie", który ma efektywniej nauczać przedsiębiorczości oraz obligatoryjny wybór między religią a etyką.