- Adam Glapiński to największy szkodnik polskiej gospodarki od 20 lat. To czarna postać, która mówiła o deflacji, a spowodowała inflację najwyższą od 24 lat. Odpowiada za drożyznę, za bankructwo polskich rodzin, za to, że Polacy źle się czują we własnym kraju. Prawo i Sprawiedliwość przestało opiekować się polską rodziną - powiedział w Sejmie Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy.
Gdy przemawiał, członkowie jego klubu rozłożyli duży baner z hasłem "Glapiński musi odejść".
Zgodnie z harmonogramem Sejmu w czwartek odbędzie się głosowanie w sprawie wyboru prezesa Narodowego Banku Polskiego. Kandydaturę Adama Glapińskiego, obecnego szefa NBP, złożył Andrzej Duda.
Gawkowski podczas swojego przemówienia zaapelował do prezydenta. - Niech pan wycofa się ze zgłoszenia największego truciciela, muchomora polskiej gospodarki. Można wybrać nowego, lepszego prezesa Narodowego Banku Polskiego - mówił.
- Proszę do Kancelarii Prezydenta składać takie wnioski, a nie do Kancelarii Sejmu - odpowiedziała mu marszałkini Sejmu Elżbieta Witek.
Kandydaturę Glapińskiego poprze Prawo i Sprawiedliwość. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że partia ma minimalną większość w tej sprawie. Zagłosowanie za Glapińskim zapowiedział już Paweł Kukiz. Przeciw zamierzają głosować Koalicja Obywatelska, Lewica, PSL i Konfederacja.