Zgodnie z harmonogramem Sejmu w środę 11 maja ma odbyć się głosowanie dotyczące powołania Adam Glapińskiego na szefa NBP. Wniosek o jego powołanie prezydent Andrzej Duda złożył już w styczniu, kadencja prezesa upływa w czerwcu.
Kandydaturę Glapińskiego poprze Prawo i Sprawiedliwość. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że partia ma minimalną większość w tej sprawie. Zagłosowanie za Glapińskim zapowiedział już Paweł Kukiz. Przeciw zamierzają głosować Koalicja Obywatelska, Lewica, PSL i Konfederacja.
Paweł Kukiz w środę był gościem w radiu RMF FM, gdzie został zapytany m.in. o kwestię głosowania za kolejną kadencją Adama Glapińskiego jako szefa NBP i ewentualne wątpliwości w tej sprawie. W odpowiedzi Kukiz stwierdził, że "trudno mieć wątpliwości w przypadku, gdy jest jeden kandydat".
Argumentował, że opozycja nie przedstawiła żadnych swoich kontrkandydatów, ani nikt nie "zachęcał go do głosowania na kogoś innego". Przypomnijmy, kandydata na prezesa NBP przedstawia prezydent. - Ale nie było żadnych sugestii, nie było żadnych wskazań, kto mógłby zastąpić Glapińskiego i załóżmy, że opozycja przekonałby mnie do tego, że ten czy inny człowiek byłby świetnym prezesem banku, wtedy być może wybrałbym się do prezydenta i bym poprosił: panie prezydencie, a może by pan prezydent spojrzał łaskawym okiem - mówił Kukiz.
Więcej informacji na temat polityki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Stwierdził też, ze jego zdaniem "Glapiński trafił na kiepski moment dla całego świata". - Ja widziałem taki mem, w którym ktoś napisał: "to że Kaczyński z Morawieckim doprowadzą do inflacji w Polsce, to była rzecz oczywista. Natomiast to, że udało im się doprowadzić do inflacji w Stanach Zjednoczonych i w Holandii - pełny szacun". Wie pan, podobną skalę inflacji mamy w Holandii. Mimo podnoszenia stóp procentowych, czy w Czechach, czy w Słowacji też mamy kryzys - kontynuował.
Lider Kukiz'15 zwracał też uwagę, że ewentualny następca Glapińskiego miałby "wszelkie powody", by przy zwiększającej się inflacji obwiniać za to byłego szefa NBP. Jego zdaniem Glapiński powinien ponieść odpowiedzialność za obecne problemy. - Mam nadzieję, że Polskę wyprowadzi z tej fatalnej sytuacji - dodał.
We wtorek na antenie Polsat News Paweł Kukiz został również zapytany o głosowanie w Sejmie nad kandydaturą Adama Glapińskiego na kolejną kadencję w Sejmie. - Mówiłem już wcześniej, deklarowałem takie głosowanie [za wyborem prezesa NBP - red.]. Jest jeden kontrkandydat chyba do zaakceptowania też przez PiS, to były szef GPW. Kandydatów opozycji w ogóle nie znam, opozycja mi nie przedstawiała tych kandydatów, nikt mnie nie chciał przekonać do jakichś ewentualnych innych kandydatów - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w "Gościu Wydarzeń".
Polityk stwierdził także wtedy, że najprawdopodobniej zagłosuje za kandydaturą Adama Glapińskiego. Jak jednak dodał "wszystko się może zmienić". - Na dziś uważam, że ta kandydatura jest taką najbardziej do zaakceptowania, przynajmniej z tych, które znam. Moi koledzy - to już w naszym przypadku tradycja, że jest pluralizm i każdy głosuje według własnego sumienia - dodał.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.