Ludwik Dorn nie żyje. Żegnają go politycy i dziennikarze. Jarosław Kaczyński: Jestem pełen żalu

Ludwik Dorn, polski polityk, publicysta, współzałożyciel Prawa i Sprawiedliwości oraz były wicepremier i marszałek Sejmu zmarł w czwartek w wieku 67 lat. Politycy i dziennikarze żegnają zmarłego polityka.

Po informacji dotyczącej śmierci Ludwika Dorna, założyciela partii Prawo i Sprawiedliwość, w mediach społecznościowych osobistości ze świata polityki i mediów złożyły mnóstwo wpisów z pożegnaniami i wspomnieniami. Wśród nich znajdziemy wpisy m.in. Andrzeja Dudy, Szymona Hołowni, Antoniego Macierewicza, Władysława Kosiniaka-Kamysza i wiele, wiele innych.  

Zobacz wideo Czy wojna w Ukrainie przyczynia się do rewolucji w polskiej polityce energetycznej? Ekspert wyjaśnia

Ludwik Dorn nie żyje. Premier Mateusz Morawiecki "Człowiek zasłużony Rzeczypospolitej"

Zmarłego Ludwika Dorna w mediach społecznościowych pożegnało wiele osób. Głos zabrało wielu polityków, którzy współpracowali z nim w przeszłości.

"Z przykrością przyjąłem informację o śmierci Pana Ludwika Dorna - marszałka Sejmu, wicepremiera, ministra. Człowieka zasłużonego Rzeczypospolitej. Niech spoczywa w pokoju" - napisał premier Mateusz Morawiecki na Twitterze.

- Odszedł człowiek, który miał bardzo dobry życiorys. Działał w latach 70. Działał w kolejnych dziesięcioleciach. I to była działalność, w której uczynił dużo dobrego dla naszego kraju. Był to człowiek naprawdę wybitnie zdolny. Odszedł przedwcześnie. Nasze drogi w pewnym momencie się rozeszły (...). Jestem pełen żalu i korzystam z okazji, żeby złożyć wyrazy współczucia i kondolencje - powiedział Jarosław Kaczyński - podaje Onet.

- Znałem premiera Ludwika Dorna i współpracowałem z nim w czasach, kiedy byłem wiceministrem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. To dla mnie bardzo smutna wiadomość. Przesyłam wyrazy głębokiego współczucia dla najbliższych. To ważna dla Polski postać - powiedział z kolei Andrzej Duda, który o śmierci polityka dowiedział się od dziennikarzy.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

"Zmarł Ludwik Dorn, działacz opozycji w PRL, były marszałek Sejmu. Zasłużony Polsce, wieloletni parlamentarzysta, dla którego różnice w poglądach nigdy nie były przeszkodą w poszukaniu dialogu i porozumienia. Rodzinie i Bliskim składam najszczersze kondolencje" - napisał na Twitterze lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Był wspaniałym człowiekiem" - powiedział Antoni Macierewicz w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Nieprzeciętna erudycja, nadzwyczajna; dobre pióro. Jeśli byłby poczet inteligencji marszałków Sejmu, to na pewno okupowałby pierwsze miejsca - wspominał były polityk Prawa i Sprawiedliwości, obecnie poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal, podaje IAR. - Jeśli byłby poczet inteligencji marszałków Sejmu, to na pewno okupowałby pierwsze miejsca - dodał.

Świat mediów żegna Ludwika Dorna. Tomasz Lis: Sporo zrobił dla wolnej Polski i w wolnej Polsce

"Ludwik Dorn nie żyje. Sporo zrobił dla wolnej Polski i w wolnej Polsce. RIP" - napisał na Twitterze dziennikarz Tomasz Lis.

"Zrobiłem z nim przed laty kilka wywiadów. Każdy z nich był dla mnie ucztą intelektualną. Cytowanie angielskich poetów i świadomość, że rozmawia się z kimś o błyskotliwej, niespotykanej inteligencji. Ludwik Dorn to był polityk-intelektualista. Niech Dobry Pan przyjmie go do siebie" - napisał dziennikarz i pisarz Tomasz Terlikowski.

"Niezwykle inteligentny, czasem nie do zniesienia, przez długi czas zwany »trzecim bliźniakiem«. Polityk i autor bajek dla dzieci. Właściciel Saby. Autor słynnych słów o "susłoizacji PiS-u". Kierowca fiata 126 bis przy 190 cm. Wielki mózg i charyzma" - napisała z kolei Agata Adamek, dziennikarka TVN24.

Więcej o: