Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu Danie Bash, jednej z najbardziej znanych dziennikarek CNN. Ocenił w nim, że zbrodnia, której Rosjanie dopuścili się w Buczy, wypełnia znamiona ludobójstwa. Dodał, że trudno temu zaprzeczyć, biorąc pod uwagę rosyjską propagandową narrację o "denazyfikacji" Ukrainy, która dała pretekst do rozpoczęcia inwazji.
Prezydent wyraził przekonanie, że celem rosyjskiej inwazji jest stłamszenie narodu ukraińskiego. Pytany przez dziennikarkę CNN czy właściwe jest porównywanie Putina do Hitlera, Duda stwierdził, że zamordowanie przez wojska rosyjskie setek cywilów w Buczy jest faktem i że prawdopodobnie zabili oni tysiące osób w innych miejscach. - Czy można traktować rosyjskiego prezydenta jako normalnego przywódcę, czy zbrodniarza, który powinien być ukarany? Odpowiedź jest oczywista - powiedział.
Więcej informacji o wojnie w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Prezydent RP opowiedział się za wyeliminowaniem możliwości sprzedaży przez Rosję surowców energetycznych, zwłaszcza ropy naftowej. - Rosja szantażuje nie tylko Niemcy, ale Rosja szantażuje całą Europę - ocenił. Prezydent wyraził jednak przekonanie, że obecne sankcje mocno uderzają w rosyjską gospodarkę, choć efekt ten będzie odczuwalny w perspektywie kilku miesięcy.
Jednocześnie podważył sens podejmowania dalszych prób dialogu z Moskwą, która gra dzięki nim na czas oraz zaznaczył, że należy zaostrzać sankcje i stawiać Rosji twarde warunki, po których spełnieniu możliwa byłaby jakaś forma negocjacji. Wezwał do zdemontowania gazociągu Nord Stream 2 i wyraził nadzieję, że po zakończeniu wojny, Władimir Putin będzie izolowany na arenie międzynarodowej.
Duda powiedział CNN, że Polska, dbając o własne bezpieczeństwo, musi udzielić wszelkiego możliwego wsparcia Ukrainie, by ta mogła być niepodległa i wolna. Przyznał również, że nie wyklucza, iż w przyszłości to właśnie Polska może stać się celem rosyjskiej agresji, dlatego państwo podnosi wydatki na zbrojenia. Andrzej Duda podkreślił, że wzmocnienie Ukrainy w walce przeciwko rosyjskiej agresji leży w interesie całej Europy Środkowej.
Pytany przez Danę Bash, czy może spokojnie spać, gdy Putin jest u władzy, odparł, że nie może, bo wie, co dzieje się tuż za polską granicą. - Czy lider sąsiedniego państwa może spać spokojnie w takiej sytuacji? Jest duże napięcie, duży stres. Ale właśnie dlatego wierzę, że powinienem zrobić wszystko, by pomóc, zrobić wszystko, by Ukraina się obroniła, by zatrzymać Putina. To leży w interesie Ukrainy, ale również w interesie mojego państwa, Polski, moich rodaków - wyjaśniał.