Rozmowę z Włodzimierzem Czarzastym poprowadził dziennikarz Gazeta.pl Łukasz Rogojsz. Wśród tematów znalazła się m.in. sytuacja w Ukrainie - w tym słowa Jarosława Kaczyńskiego, który zaproponował wysłanie tam misji pokojowej, oraz odpowiedź prezydenta Ukrainy, który stwierdził, że "nie do końca rozumie" tę propozycję. - Myślę, że ta propozycja zaskoczyła również pana Kaczyńskiego, gdy to powiedział - skwitował wicemarszałek Sejmu.
Czarzasty skomentował też kwestię finansowania uchodźców, którzy uciekli przed wojną do Polski.
- Musimy żądać od Unii Europejskiej środków finansowych na uchodźców - powiedział. Odnosząc się do Krajowego Planu Odbudowy, z którego Polska wciąż nie dostała środków (wcześniej minister Nowak zapowiedział, że decyzja KE ws. KPO to formalność - zaraz później został zdymisjonowany), stwierdził z kolei.
Schrzaniliście to, macie to naprawić. Dlaczego mam za to brać odpowiedzialność? (...) W komisji są trzy projekty. Macie to tak procedować, żeby poprawić stan praworządności i żeby KE to zaakceptowała. Do roboty.
- Mam dosyć, że mam się wstydzić za Ziobrę i Kaczyńskiego, który w sprawie Izby Dyscyplinarnej się przepychają - dodał ostro, puentując, że w sprawie KPO "zamiast pieniędzy popłynął Nowak".
Pytany o zmianę konstytucji, o której od jakiegoś czasu mówi PiS (argumentując, że zmiany dotyczyłyby prawa własności oraz poluzowania konstytucyjnej reguły długu dla wydatków na zbrojenia), powiedział:
Małpie brzytwy się nie daje. Nie ufam PiS-owi.
Pytany o ostatnie ustalenia z negocjacji Rosja-Ukraina, według których Polska mogłaby być jednym z gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy, Czarzasty odparł:
Nie wierzę w efekty tych rozmów, bo nie wierzę Putinowi i jego dyplomacji (...) Mam ciepłą radę dla polskiego rządu. Zanim cokolwiek podpiszecie, skonsultujcie to z państwami, które będą musiały nam pomóc