Agata Kornhauser-Duda odwiedziła w ostatni piątek uchodźców z Ukrainy, którzy przebywają w Centrum Księdza Orione w Brańszczyku pod Wyszkowem. Na zdjęciach ze spotkania, obok pierwszej damy, można zobaczyć Mateusza Piskorskiego - byłego posła Samoobrony, oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji. Jako tłumacza prezydentowej poleciła go Ewa Bartosiewicz, która została właśnie odwołana z rady nadzorczej spółki Mana Solid Invest. To firma związana z państwowym instytutem odpowiedzialnym za cyberbezpieczeństwo - podała w środę Wirtualna Polska. Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy o obecności Mateusza Piskorskiego na spotkaniu Agaty Dudy dowiedziała się dopiero od dziennikarzy WP, którzy nagłośnili sprawę.
W 2018 r. Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej skierował przeciwko Piskorskiemu akt oskarżenia. Zarzucono mu udział w działalności rosyjskiego wywiadu cywilnego Federalnej Służby Bezpieczeństwa i Służby Wywiadu Zagranicznego, skierowanej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Drugi zarzut dotyczy rzekomego udziału w działalności wywiadu Chińskiej Republiki Ludowej. Obecnie trwa proces Piskorskiego przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Na razie Piskorski w świetle prawa jest osobą niewinną. Więcej szczegółów tutaj:
Piskorski w rozmowie podkreślił, że Agata Kornhauser-Duda rozumie rosyjski, więc jedynie tłumaczył słowa żony prezydenta uchodźcom. Dziennikarze serwisu skontaktowali się także z Tomaszem Jankowskim, sekretarzem Partii Zmiana, której założycielem jest Piskorski i głoszącej otwarcie prorosyjskie poglądy. Rozmówca potwierdził, że Piskorski zna ukraiński i ponoć wiele razy jeździł do Ukrainy. Teraz nawet miał zaangażować się w pomoc uchodźcom.
Mateusza Piskorskiego jako tłumacza pierwszej damy miała polecić Ewa Bartosiewicz - radna powiatu wyszkowskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Prywatnie jest byłą żoną Piskorskiego, wspólnie działali kiedyś w Samoobronie. Jest także radczynią prawną: od września 2020 r. świadczyła usługi prawne dla NASK - instytutu zajmującego się cyberbezpieczeństwem, nadzorowanego przez Państwowy Instytut Badawczy. Od sierpnia 2021 r. była kierowniczką zespołu prawnego w tej spółce.
Od końca listopada 2019 r. zasiadała także w radzie nadzorczej innej spółki zależnej od NASK - MaNa Solid Invest, zajmującej się nieruchomościami, która budowała m.in. na potrzeby Państwowego Instytutu Badawczego. Bartosiewicz przewodniczyła radzie, ale w miniony wtorek została odwołana ze stanowiska.
"Pani Ewa Bartosiewicz na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu w dniu 14 marca 2022 r. została odwołana z funkcji członka i Przewodniczącej Rady Nadzorczej MaNa Solid Invest sp. z o.o." - czytamy w oświadczeniu przesłanym do dziennikarzy WP, którzy poprosili samą zainteresowaną o komentarz w tej sprawie, ale nie dostali odpowiedzi.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Od pierwszych godzin napaści giną bezbronni cywile, a Rosjanie systematycznie atakują miasta i wsie. Zniszczenia są ogromne. Z kraju ogarniętego wojną próbują się wydostać miliony uchodźców. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule:
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl >>>