"Procedujemy ustawę w wyjątkowym czasie, by jak najszybciej udzielić uchodźcom potrzebnej pomocy, a przyjmującym ich Polakom odpowiedniego wsparcia. Jutro będziemy debatować o niej w Sejmie" - przekazał szef KPRM, Michał Dworczyk.
Projekt specustawy przyjął w poniedziałek rząd, a we wtorek zajmie się nim Sejm (projektowi nadano już sejmowy numer druku - 2069). Z założenia ma ona regulować m.in. sposób legalizacji osób uciekających przed wojną w Ukrainie, umożliwić przyznanie im numerów PESEL i zatrudnienie na podstawie powiadomienia w urzędzie pracy. Dzięki specustawie uchodźcy z Ukrainy mają być też upoważnieni do pobierania 500 plus, a osoby, które zdecydują się na przyjęcie ich w swoich domach, mają dostać świadczenie finansowe (szczegóły mają jednak zostać określone dopiero w rozporządzeniu).
Ale wśród zapisów specustawy znalazł się też jeden, który gwarantuje funkcjonariuszom publicznym bezkarność za złamanie dyscypliny finansów publicznych i złe gospodarowanie pieniędzmi w czasie... pandemii COVID-19. Chodzi o zapis, w którym czytamy:
Art. 82. W ustawie z dnia 6 marca 2018 r. - Prawo przedsiębiorców (Dz. U. z 2021 r. poz. 162 i 2105 oraz z 2022 r. poz. 24) po art. 9 dodaje się art. 9a w brzmieniu:
Art. 9a 1: Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego określonego w art. 296 par. 1, 1a, 3 lub 4 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 roku - Kodeks karny, jeżeli (czyn ten - red.) miał miejsce w czasie:
a) trwania wojny napastniczej przeciwko RP lub działań zbrojnych na terytorium RP, terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej, terytorium państwa - strony Traktatu Północnoatlantyckiego albo na terytorium innego państwa graniczącego z Rzeczpospolitą Polską lub okupacji na tych terytoriach
b) obowiązywania na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu klęski żywiołowej, stanu wyjątkowego albo stanu wyjątkowego
c) obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii
Jak podaje "Rzeczpospolita", w specustawie znalazł się też zapis, który umożliwiałby uwolnienie od odpowiedzialności karnej osób, które wyrządziły szkody majątkowe w obrocie gospodarczym w związku z nadużyciem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązku.
Zwrócił na to uwagę m.in. Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski. "Dokument na 116 stron, który - jak słyszymy - trzeba szybko głosować. A tu na 65 stronie bezkarność covidowa. W ustawie o pomocy Ukraińcom" - napisał. "Mam jedno pytanie do pana Morawieckiego: jak nazwać człowieka, który do projektu ustawy o pomocy dzielnym Ukraińcom, wpycha "po cichu" przepis o bezkarności dla swoich kumpli za bezprawne działania związane z pandemią COVID-19?" - dodał w kolejnym wpisie. "O przepisy o bezkarności pytałem rzecznika rządu już kilka dni temu - gdy tylko dostałem info, że takie rozwiązanie jest planowane. Zero odpowiedzi" - wskazał.
Tomasz Żółciak z "Dziennika Gazety Prawnej" dodał: "Nie udało się w ustawach covidowych, to może uda się teraz. Ciekawe, co na to Zbigniew Ziobro i Sebastian Kaleta?".
"Żądam ujawnienia tego, kto i na czyje polecenie do ustawy mającej pomagać Ukrainie wprowadził ukradkiem przepisy zapewniające bezkarność ludziom PiS, którzy złamali prawo. To jest szczyt podłości, żeby nawet ukraińską tragedię i polską empatię traktować jako "polityczne złoto"" - napisał z kolei prawnik Marcin Matczak.
"Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego" - czyli bezkarność wobec przekrętów władzy. Kiedyś w ustawie pandemicznej, a teraz w ustawie o pomocy Ukraińcom. Znowu to samo. Niedobrze się robi" - skomentował z kolei Donald Tusk.