Paweł Kowal w Porannej Rozmowie Gazeta.pl: Przemówienie Putina było bardzo złowrogie. Jak nowy Stalin

W środę gościem Łukasza Rogojsza w Porannej Rozmowie Gazeta.pl był Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej. - Przemówienie Putina było bardzo złowrogie. Przedstawił się w nim jako nowy Stalin - powiedział. Skomentował też kwestię sankcji.
Zobacz wideo

Paweł Kowal w Porannej Rozmowie Gazeta.pl mówił m.in. o ataku Rosji na wschodnią Ukrainę. Przypomnijmy: w ostatnich godzinach Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Unia Europejska, Kanada, Japonia i Australia nałożyły sankcje na Rosję. To reakcja na uznanie przez Władimira Putina dwóch samozwańczych republik z ukraińskiego Donbasu i na wysłanie do Ukrainy rosyjskich żołnierzy.

Przemówienie Putina było bardzo złowrogie. Przedstawił się w nim jako nowy Stalin

- powiedział Paweł Kowal, dodając, że w orędziu Putina "zaszyte są wszystkie niebezpieczeństwa, które nas czekają".

- Kiedy okazuje się dyktatorowi słabość, zaczynają się nieszczęścia - przyznał.  Skomentował też kwestię sankcji. - Jeśli te sankcje będą słabe, Putin będzie szedł dalej - mówił, dodając, że "Niemcy są naszym sojusznikiem i w tych sprawach [dotyczących nakładanych sankcji - red.] trzeba ich cisnąć jak sojusznika - dodał. 

Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.

Amerykański prezydent Joe Biden poinformował wcześniej, że zablokowane zostaną dwie instytucje finansowe, a restrykcje mają dotknąć także elity finansowe Rosji i ich rodziny. - Odcięliśmy rosyjski rząd od zachodniego finansowania. Rosja nie będzie już mogła zarabiać na Zachodzie i nie będzie mogła handlować obligacjami, ani na naszych, ani na europejskich rynkach - powiedział Joe Biden. Biały Dom poinformował również, że na razie spotkanie prezydentów USA i Rosji nie wchodzi w grę.

Niemcy wstrzymały certyfikację budzącego kontrowersje gazociągu Nord Stream 2. Oznacza to, że gotowy już gazociąg na razie nie zostanie uruchomiony. - Poprosiłem ministerstwo finansów o wycofanie obecnej analizy bezpieczeństwa gazociągu. To może brzmieć technicznie, ale oznacza, że nie będzie na razie certyfikacji gazociągu - mówił niemiecki kanclerz Olaf Scholz.

Więcej o: