Szybkie przesłuchanie Michała Dworczyka w siedzibie NIK. Powód wezwania: program Polskie Szwalnie

W czwartek na świadka w sprawie projektu Polskie Szwalnie został wezwany Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Jak poinformował reporter RMF FM Krzysztof Zasada, wizyta była błyskawiczna.

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk stawił się w czwartek na przesłuchanie w siedzibie NIK w związku z projektem Polskie Szwalnie.

Zobacz wideo Michał Dworczyk gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl (14.01)

Wizyta Dworczyka była błyskawiczna i zakończyła się niczym - poinformował reporter RMF Krzysztof Zasada. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów twierdzi, że NIK popełniła błędy formalne, wzywając go na przesłuchanie. Poinformował jednocześnie, że zacznie współpracować z Izbą, kiedy błędy zostaną poprawione.

Elżbieta Witek nie stawiła się na wezwanie NIK

Elżbieta Witek poinformowała w środę, że nie stawi się siedzibie NIK na przesłuchanie w charakterze świadka. Pani Marszałek podkreśliła w oświadczeniu, że polskie prawo nie przewiduje podejmowania wobec marszałka Sejmu czynności kontrolnych, w tym przesłuchania.

"Mając poważne wątpliwości co do prawidłowości działań NIK pod kierownictwem Mariana Banasia, zleciłam przygotowanie opinii prawnych przez Kancelarię Sejmu oraz cenionych ekspertów zewnętrznych. Podjęłam też decyzję o ich opublikowaniu. Wszystkie opinie wskazują na niedopuszczalność wezwania Marszałka Sejmu w charakterze świadka w postępowaniu toczącym się przed NIK" - napisała marszałek Sejmu.

NIK. Odpowiedź na oświadczenie Elżbiety Witek

"Nie ma żadnych podstaw prawnych, aby wykluczyć możliwość przeprowadzenia w postępowaniu kontrolnym dowodu z przesłuchania świadka w osobie Marszałka Sejmu" - stwierdza NIK.

Najwyższa Izba Kontroli podkreśliła również, że kontrola dotyczy realizacji rządowego programu "Polskie Szwalnie" i przedsięwzięcia "Stalowa Wola", a zatem przedmiotem kontroli nie jest działalność Sejmu a działalność administracji rządowej.

Projekt Polskie Szwalnie

Polskie Szwalnie to projekt, w ramach którego miała powstała sieć firm produkujących maseczki na zlecenie rządu. Współpraca z zewnętrznymi dostawcami miała być tylko częścią projektu, rząd planował bowiem otwarcie państwowej fabryki. Prace nad uruchomieniem obiektu prowadzone są w Stalowej Woli. Maszyny, które zostały zakupione do produkcji, niemal niczego jednak nie wytworzyły. Przymiarki do uruchomienia taśm trwają od 2020 roku, jednak ostatecznie nie ruszyła ona na zakładanym pierwotnie poziomie. Agencja Rozwoju Przemysłu nadzorująca projekt wyjaśniła, że "maszyny są przygotowane i testowane do produkcji różnego rodzaju masek. Proces produkcji tego typu produktu jest bardzo zawiły i wymaga wielu przygotowań oraz zintensyfikowanych działań".

Więcej o: