Ziobro mówił o "historycznym błędzie Morawieckiego". Premier: Nie dziwię jego poruszeniu

- Fundamentalnym błędem na pewno byłoby to, gdyby taki wyrok doprowadził do tego, żeby narosły jakieś niesnaski, nieporozumienie w ramach Zjednoczonej Prawicy - powiedział premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do słów ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Ziobro, komentując orzeczenie TSUE ws. mechanizmu warunkowości, nazwał to "poważnym" i "historycznym" błędem Mateusza Morawieckiego.

Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu uznał w środę za zgodne z unijnym prawem przepisy uzależniające wypłatę funduszy od kwestii związanych z praworządnością. Sędziowie oddalili tym samym skargi Polski i Węgier na mechanizm warunkowości. Warszawa i Budapeszt wnosiły o stwierdzenie nieważności rozporządzenia.

Minister Zbigniew Ziobro stwierdził, że to historyczny moment zmian w Unii Europejskiej, który w jego ocenie prowadzi do ograniczania suwerenności krajów członkowskich. Jak dodał, to potwierdzenie obaw, które formułowała Solidarna Polska, sprzeciwiając się wprowadzeniu takich rozwiązań do prawa europejskiego.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

- Jest to więc też dowód na błąd, bardzo poważny, polityczny, można powiedzieć historyczny błąd premiera Morawieckiego, który wyraził akceptację na szczycie w Brukseli w 2020 roku dla wprowadzenia tego rodzaju rozporządzenia, które dzisiaj już służy do tego, aby wywierać presję poprzez ekonomiczny szantaż na Polskę i ograniczać naszą suwerenność choćby w obszarze sprawiedliwości czy wartości - powiedział szef resortu sprawiedliwości.

Zobacz wideo Czy Polsce grozi utrata funduszy europejskich? Pytamy posła Zalewskiego

Mateusz Morawiecki: Taki wyrok nie może doprowadzić do niesnasek

- Nie dziwię się poruszeniu Zbigniewa Ziobry, bo wyrok TSUE dotyczy obszaru, który szef Ministerstwa Sprawiedliwości próbuje reformować - skomentował w środę premier Mateusz Morawiecki.

Jak dodał, "fundamentalnym błędem na pewno byłoby to, gdyby taki wyrok, jeden zresztą z wielu, które dotyczyły szeroko rozumianej materii wymiaru sprawiedliwości, doprowadził do tego, żeby narosły jakieś niesnaski, nieporozumienie w ramach Zjednoczonej Prawicy".

- Nie ma we mnie jakichś niepotrzebnych emocji związanych, czy z tym wyrokiem, czy z innymi, ponieważ Unia Europejska jest bardzo skomplikowaną strukturą instytucjonalną, architekturą różnych procedur, budżetów. Staramy się w niej poruszać najlepiej jak potrafimy, jednocześnie reformując państwo - powiedział Mateusz Morawiecki.

Jednocześnie premier zaznaczył, że Solidarna Polska powinna pozostać w rządzie Zjednoczonej Prawicy.

Więcej o: