W ubiegłym tygodniu Sejm odrzucił weto Senatu o odrzuceniu "lex Czarnek". Zgodnie z ustawą kurator musi wyrazić zgodę na organizowanie w szkole zajęć dodatkowych przez organizacje pozarządowe i stowarzyszenia. Będą one musiały przedstawić, na co najmniej dwa miesiące przed planowanym terminem zajęć, szczegółowe informacje o planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały, z których będą korzystać.
Nowelizacja zakłada także, że jeżeli dyrektor szkoły nie zrealizuje zaleceń wydanych przez kuratora oświaty, będzie mógł zostać wezwany do wyjaśnienia, dlaczego tego nie zrobił. Jeśli to nie pomoże, może zostać odwołany ze stanowiska bez wypowiedzenia. Ustawa czeka obecnie na ruch prezydenta Andrzeja Dudy.
W związku z "lex Czarnek" posłowie Koalicji Obywatelskiej postanowili przeprowadzić kontrolę w Małopolskim Kuratorium Oświaty. Wszystko dlatego, że tamtejsza kuratorka Barbara Nowak informowała, że w ciągu dwóch lat do kuratorium wpłynęło 31 tys. maili od rodziców, którzy sprzeciwiali się wchodzeniu do szkół osób i organizacji bez ich wcześniejszej zgody.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Katarzyna Lubnauer, która brała udział w kontroli, poinformowała, że Barbara Nowak przygotowała posłom kartony, w których miało być właśnie 31 tys. maili. - Okazało się, że większość z nich to są np. maile wsparcia dla pani kurator albo maile o tym, że jakieś organizacje czy jacyś ludzie protestują ogólnie przeciwko różnym zajęciom na terenie całej Polski. Realnie skarg rodziców na zajęcia pozalekcyjne prowadzonych przez organizacje pozarządowe jest pięć, góra sześć - w ciągu pięciu lat na całe województwo małopolskie - powiedziała Interii Katarzyna Lubnauer. Posłanka w rozmowie z portalem podkreśliła, że wśród maili znalazły się także m.in. skargi na udział nauczycieli w protestach organizowanych przez Strajk Kobiet. - To nie miało charakteru protestu przeciwko określonym zajęciom w szkołach - stwierdziła Lubanuer, zaznaczając, że nie miało to związku z "lex Czarnek".
- Każdy z nas dostał pudełko, gdzie był np. gruby plik wydruków zawierających dokładnie te same maile tylko z różnych adresów. To ogromne marnowanie tonera i papieru. Myślę, że jakiś mały lasek ucierpiał na tym, co pani kurator wydrukowała - dodała posłanka w rozmowie z Interią.
Do sprawy kartonów odniosła się też Krystyna Szumilas, która przeprowadzała kontrolę. "Puste pudła - przygotowana przez Małopolską Kurator Oświaty Barbarę Nowak doskonale podsumowuje dzisiejszą kontrolę. Te puste pudła zostaną symbolem kłamstw min. Przemysława Czarnka, na których opiera się 'Lex Czarnek'. Dla 6 skarg wystarczy papierowa teczka" - napisała na Twitterze.