Do spięcia polityków doszło w programie "7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET". Andrzej Stankiewicz na początku audycji pytał o błędy, jakie zachodnie państwa popełniły w relacjach z Władimirem Putinem.
- [...] Z takim człowiekiem, de facto dyktatorem, Zachód nie tylko rozmawia, ale robi interesy. Uzależnienie energetyczne Zachodu jest gigantyczne. To są pieniądze, które wpływają na utrzymanie dyktatury Putina - komentował Bartosz Kownacki, poseł PiS i były wiceminister obrony narodowej. - Można powiedzieć, że tak naprawdę zachód stworzył Putina, zachęcał go, pozwolił mu na to - mówił.
Na słowa Kownackiego odpowiedziała Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej. Posłanka wypomniała PiS "ściskanie się z Orbanem i Marine Le Pen". - Zawiązujecie nie na poziomie rządu, a na poziomie partii, sojusz z największymi stronnikami Rosji. To jest ta różnica - stwierdziła.
Więcej wiadomości na temat Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.
Kownacki próbował się wtrącić. - Niech pan się uspokoi, ja rozumiem, że to boli. Mnie boli głupota, którą robicie w polityce międzynarodowej - powiedziała do niego Nowacka. - Mieliśmy być sojusznikiem Ukrainy, jej największym stronnikiem, przez lata byliśmy, wszystkie rządy potrafiły, a wasza prorosyjska polityka [...] - mówiła dalej.
- Pani dyrdymały opowiada - stwierdził w końcu Kownacki.
- Niech pan przestanie oceniać moje słowa, niech pan ocenia wasze czyny - odpowiedziała mu posłanka KO. - Macie sojusz z Orbanem jako partia? Macie. Macie sojusz z Salvinim i Le Pen? Macie. Czy to są stronnicy Putina? Tak, to są stronnicy Putina. Jedyna mądra rzecz, która się ostatnio wydarzyła to to, że Andrzej Duda stara się naprawiać relacje z Bidenem, które zniszczyliście. Wasze podejście do polityki międzynarodowej było fatalne - podkreśliła Nowacka.