Prezydencki projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym zakłada między innymi likwidację Izby Dyscyplinarnej i utworzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Prace nad nim ma niedługo rozpocząć Sejm. Tymczasem poseł Solidarnej Polski, a zarazem minister w KPRM Michał Wójcik powiedział na antenie Polsat News, że partia "nie powinna poprzeć i nie poprze" projektu w obecnej wersji.
Likwidacji Izby Dyscyplinarnej domaga się Komisja Europejska. - Prezydent powiedział, że on w tej sprawie jest ostateczną instancją i to są jego decyzje, bo on powołuje sędziów wskazanych przez KRS. Stwierdził też, że nie da się przekonać w tym zakresie do innych rozwiązań. Powiedział: "Możecie spróbować do tego przekonywać za 3,5 roku następnego prezydenta. Dla mnie sprawa jest zamknięta" - wyjawił Onetowi jeden z uczestników rozmów w Pałacu Prezydenckim.
Pozostanie przy swoim zapowiada także poseł Michał Wójcik. - Ten projekt pogłębi chaos i anarchię. Nie zmieniam swojego zdania w tej sprawie i uważam, że Solidarna Polska nie powinna poprzeć i nie poprze w tej wersji takiego projektu - powiedział w programie "Graffiti". - A inna sprawa i to chciałbym mocno zakomunikować, wolałbym, żeby przed panią Ursulą von der Leyen ten projekt widział polski minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro - dodał.
Wójcik podkreślił, że Solidarna Polska jest gotowa na współpracę nad projektem. - Jednak wydaje mi się, że te prace powinny przebiegać w zupełnie inny sposób - powiedział.
Więcej na temat aktualnej sytuacji politycznej przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
We wtorek (8 lutego) w Pałacu Prezydenckim odbyły się konsultacje prezydenta z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych w sprawie projektu zamiany ustawy o Sądzie Najwyższym. - Po ostatniej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego chciałem dać wyraz chęci współpracy i spełnić artykułowane po niej oczekiwania, że widzicie państwo potrzebę, aby spotykać się częściej i konsultować różne kwestie - mówił wówczas prezydent Andrzej Duda.
Zgodnie z projektem spośród wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, z wyjątkiem prezesów izb, rzeczników prasowych i dyscyplinarnych, mają zostać wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierze następnie na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej.