Jak nieoficjalnie ustaliła Polska Agencja Prasowa, senator Jan Maria Jackowski ma zostać usunięty z klubu PiS za działania i wypowiedzi stojące w sprzeczności ze stanowiskiem klubu. Takie decyzje miały zapaść w czasie poniedziałkowego spotkania kierownictwa partii. Źródło PAP w PiS przekazało, że oficjalna informacja w tej sprawie ma zostać ogłoszona najprawdopodobniej we wtorek.
"Jeżeli receptą na kryzys oraz rozmijanie się z programem wyborczym PiS ma być usuwanie z klubu wiernych programowi wyborczemu, zamiast usuwanie błędów, to znaczy, że ta formacja jest na kursie schyłkowym" - skomentował doniesienia Jan Maria Jackowski.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
W poniedziałek wieczorem informacje te skomentował Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS. Jak podkreślił na antenie Polsat News, senator Jackowski nie jest członkiem partii, więc decyzję na ten temat musi podjąć prezydium klubu parlamentarnego. - Ale nie zdziwię się, bo jest sporo przesłanek, żeby uznać, że pan senator, chociaż sam nie wykonał takiego formalnego ruchu, to dojrzał do rozstania z formacją, z którą coraz mniej się zgadza - stwierdził.
- W klubie PiS jest pluralizm, jest miejsce na dyskusje, ale jeśli ktoś w 9 na 10 przypadków ma odrębne zdania od większości kolegów i koleżanek klubowych i partyjnych, to może nie jest kwestia pluralizmu. Przynależność do klubu nie jest czymś obowiązkowym i jest oparta na wspólnocie poglądów - zaznaczył Fogiel, dodając, że "cierpliwość i dobre serce PiS jest ogromne, ale nie nieograniczone".