Rzecznik Mariusza Kamińskiego odpowiedział na nieoficjalne doniesienia mediów dotyczące inwigilacji przy pomocy Pegasusa kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli. W oświadczeniu czytamy, że są to "insynuacje inspirowane przez Mariana Banasia". Rzecznik przekonuje, że doniesienia są "nieprawdziwe".
"Przypominam, że Marian Banaś ma usłyszeć zarzuty karne. W ocenie prokuratury i CBA Marian Banaś dopuścił się szeregu przestępstw: zatajenia majątku, składania fałszywych oświadczeń majątkowych oraz posiadania nieudokumentowanych źródeł dochodu" - napisał Żaryn. "W najbliższych dniach w sprawie uchylenia jego immunitetu wypowie się Sejm. Inspirowane przez M. Banasia doniesienia medialne traktujemy jako próbę rozpętania politycznej histerii, której celem jest de facto uniknięcie przez Mariana Banasia odpowiedzialności przed sądem" - dodał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Dalej stwierdził, że "wypowiadający się po raz kolejny w tej sprawie były Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski usłyszał zarzuty. "Jego proces się toczy. W czasach PO-PSL wobec Krzysztofa Kwiatkowskiego, ówczesnego Prezesa NIK, stosowano metody kontroli operacyjnej. W wyniku tych działań Jan Bury i Krzysztof Kwiatkowski usłyszeli zarzuty dot. ustawiania konkursów w Najwyższej Izby Kontroli. Wypowiedzi Krzysztofa Kwiatkowskiego dot. kontroli operacyjnej są wyjątkowo niestosowne" - czytamy.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Kwiatkowski do doniesień na temat inwigilacji w NIK odniósł się wcześniej m.in. na Twitterze. "SKANDAL na skalę NIEOBLICZALNĄ?? Jeśli potwierdzi się, że INWIGILOWANO Pegasusem kilkuset kontrolerów NIK, w trakcie prowadzonych przez nich kontroli, to mamy sytuację, której nie było nigdzie na świecie. W Polsce to RZĄD KONTROLUJE NIELEGALNIE KONTROLERÓW, a powinno być odwrotnie" - napisał senator KO i były szef NIK.
"Oczekuję, ze Prezes NIK złoży bez zbędnej zwłoki zawiadomienie do prokuratury wraz z materiałami świadczącymi o masowej inwigilacji jego instytucji. Przypomnę tylko, że kto zawiadamia o przestępstwie, wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, popełnia przestępstwo" - napisał wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
RMF FM poinformowało w piątek po południu, że urządzenia pracowników Najwyższej Izby Kontroli miały być atakowane Pegasusem. Specjaliści z NIK i eksperci sprawdzili dane oraz numery IP i okazało się, że przez 2 lata miało dojść co najmniej do sześciu tysięcy ataków na telefony, laptopy, tablety i serwery pracowników NIK. Jak podają media, systemem Pegasus zainfekowano łącznie ok. 500 urządzeń.