Ze słów Scotta-Railtona wynika, że żaden inny kraj, w którym odkryto nielegalną inwigilację systemem szpiegującym Pegasus, nie zrobił tyle w celu wyjaśnienia sprawy co Polska. - W kilku krajach wszczęto szereg kryminalnych śledztw dotyczących nadużyć systemu Pegasus, składano skargi do rozmaitych instytucji, powstawało wokół sprawy sporo szumu - przyznaje analityk Citizen Lab. I dodaje: - Niemniej uważam, że Polska przewodzi światu, jeśli chodzi o powołanie senackiej komisji, zbieranie zeznań i prowadzenie śledztwa dotyczącego Pegasusa.
Więcej o aferze Pegasusa i pracach senackiej komisji nadzwyczajnej wyjaśniającej tę sprawę przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl
Nasz rozmówca wierzy, że nadzwyczajna senacka komisja wykonuje świetną pracę w celu jak najlepszego wyjaśnienia sprawy nielegalnej inwigilacji. - To inspirujące, bo już na pierwszy rzut oka widać, że przyjmując zeznania od świadków i badając całą sytuację, komisja chce zrobić wszystko, żeby dotrzeć do sedna tej sprawy - przyznał w wywiadzie dla Gazeta.pl. - Nie ma żadnych wątpliwości, że Polacy zasługują, by poznać na ten temat całą prawdę - podkreślił.
Senacka komisja nadzwyczajna rozpoczęła swoje prace w styczniu. Zasiadają w niej przedstawiciele wszystkich opcji politycznych za wyjątkiem Prawa i Sprawiedliwości, które nie oddelegowało swoich senatorów do komisji. Na wysłuchaniach komisji stawiło się jak dotąd wiele prominentnych postaci – m.in. ofiary nielegalnej inwigilacji: prokurator Ewa Wrzosek, senator Krzysztof Brejza czy prezes Agrounii Michał Kołodziejczak.
Wciąż ważą się również losy sejmowej komisji śledczej, która miałaby się zająć tematem nielegalnej inwigilacji w Polsce, tyle że w latach 2005-21. Na razie nie wiadomo jednak kiedy wniosek Pawła Kukiza o powołanie komisji zostanie złożony i poddany pod głosowanie. Negocjacje środowiska Kukiza z klubami i kołami opozycyjnymi utknęły w martwym punkcie.
Cały wywiad z Johnem Scottem-Railtonem przeczytaj pod tym linkiem na Gazeta.pl