Andrzej Duda chce zmian w Sądzie Najwyższym. Prezes "Iustitii": Prezydent w ogóle nie zrozumiał

Andrzej Duda zaproponował projekt zmian w Sądzie Najwyższym, które między innymi przewidują likwidację Izby Dyscyplinarnej. Zamiast niej ma jednak działać inna jednostka, która będzie wiązała się z badaniem odpowiedzialności zawodowej sędziów. Co o propozycjach prezydenta uważa prezes "Iustitii"? - Problemem nie jest nazwa izby w Sądzie Najwyższym, tylko to, że tam zasiadają "nie-sędziowie" - zauważył sędzia Krystian Markiewicz.

Andrzej Duda zapowiedział likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, a na jej miejsce powołanie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Jak zaznaczył prezydent, po likwidacji ID jej członkowie nadal będą mogli pracować w Sądzie Najwyższym. - Będą mieli stworzoną przez pierwszego prezesa Sądu Najwyższego możliwość przejścia do wybranej przez nich innej izby w Sądzie Najwyższym albo do przejścia w stan spoczynku - poinformował na konferencji prasowej. Duda kontynuował, że ma nadzieję, że sędziowie ci zdecydują się jednak pozostać na stanowiskach i tym samym będą dalej "służyć polskim obywatelom i Rzeczypospolitej".

Projekt Andrzeja Dudy ws. Sądu Najwyższego. Sędzia komentuje zmiany zaproponowane przez prezydenta

Prezes "Iustitii" sędzia Krystian Markiewicz w rozmowie z portalem Onet.pl odniósł się do nowych pomysłów w projekcie prezydenta Andrzeja Dudy. - Ten projekt pokazuje, że prezydent w ogóle nie zrozumiał orzeczeń tak unijnego Trybunału Sprawiedliwości (TSUE), jak Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ETPCz), w tym dzisiejszego orzeczenia - stwierdził sędzia.

Zobacz wideo

- W ocenie europejskich trybunałów problemem nie jest nazwa Izby Dyscyplinarnej SN, tylko to, w jaki sposób zostali powołani jej członkowie. A był to sposób z gruntu wadliwy, bo rekomendowała ich politycznie wybrana Krajowa Rada Sądownictwa. I to jest podstawowy problem, na który zwracają uwagę europejskie trybunały, a tego problemu prezydent nawet nie próbuje rozwiązać - tłumaczył dalej prof. Krystian Markiewicz.

Szef "Iustitii" dodał, że projekt Andrzeja Dudy prowadzi jedynie do tego, żeby dotychczasowi sędziowie ID SN "wygodnie się umościli" w tej instytucji. - Tymczasem konieczne jest powołanie nowej KRS i wyrzucenie z SN tych osób, które nie są sędziami, bo nie zostały właściwie powołane. Tu chodzi zarówno o członków Izby Dyscyplinarnej, jak i tych z Izby Kontroli Nadzwyczajnej oraz członków wszystkich innych Izb, których rekomendowała nowa KRS - podkreślił, dodając, że te osoby w ogóle nie są uprawnione do orzekania. Takie stanowisko przedstawiały już wcześniej w swoich orzecznictwach Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej czy Europejski Trybunał Praw Człowieka.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego - skąd wziął się problem z izbą?

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego to jeden z elementów reformy sądownictwa, która została zapoczątkowana przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Głównym zadaniem Izby jest rozstrzyganie spraw z zakresu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i prokuratorów oraz przedstawicieli innych zawodów prawniczych. Izba rozpatruje wnioski na przykład w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności karnej sędziego. W składzie izby zasiada 13 sędziów, którzy zostali powołani przez prezydenta na wniosek nowej, nieuznawanej Krajowej Rady Sądownictwa.

Komisja Europejska już wcześniej uznała, że taki model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów narusza prawa Unii Europejskiej. W kwietniu 2020 roku Trybunał Sprawiedliwości UE nakazał zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej.

Więcej o: