Na początku wywiadu Jarosław Gowina został zapytany, czy ma poczucie odpowiedzialności za to, co działo się w Polsce na przestrzeni kilku ostatnich lat, kiedy był w obozie rządzącym.
- Mam poczucie odpowiedzialności - powiedział Gowin. Dodał jednak, że stawianie tezy, iż za rządów PiS działy się tylko rzeczy złe jest bezpodstawne. - Choć działy się rzeczy również złe, a w ostatnim czasie nawet rzeczy haniebne - dodał.
Wicepremier przytoczył sytuację z senatorem Krzysztofem Brejzą (w 2019 roku pełnił funkcję szefa sztabu wyborczego opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej), który - według ekspertów do spraw cyberbezpieczeństwa z Citizen Lab - miał paść ofiarą inwigilacji programem szpiegowskim Pegasus. - Ta sprawa musi być wyjaśniona, najlepiej w tej kadencji, przez komisję śledczą - podkreślił Gowin.
Na pytanie, czy sprawdzał swoje telefony pod kątem inwigilacji, poseł odpowiedział: - Sprawdzam swój telefon, niestety to jest miara tego co się wydarzyło w ostatnim czasie (...). - Ja i moi współpracownicy a co gorsza także nasze rodziny, byliśmy poddawani różnym formom presji i zastraszania. Padały też oczywiście obietnice i niestety część (kolegów z jego partii - red.) się na te obietnice skusiła - dodał poseł i szef Porozumienia.
Zapytany o to kiedy będzie miał informacje odnośnie swojego telefonu, odpowiedział, że "w najbliższym czasie". Były wicepremier nie przypuszcza jednak, żeby służby posunęły się do podsłuchiwania jego osoby.
W grudniu agencja AP, powołując się na ustalenia grupy Citizen Lab działającej przy Uniwersytecie w Toronto, podała, że za pomocą oprogramowania Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.
W styczniu Citizen Lab poinformowała, że podsłuchiwani byli także lider Agrounii Michał Kołodziejczak i dziennikarz Tomasz Szwejgiert, zastępca redaktora naczelnego portalu Służby Specjalne, współautor książki o szefie MSWiA i koordynatorze służb specjalnych Mariuszu Kamińskim.
Kanadyjska grupa nie była w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za inwigilacją. Podkreślono jednak, że jedynymi klientami izraelskiej firmy NSO Group, która opracowała Pegasusa, są w naszym kraju rządowe agencje.
Wobec braku chęci wyjaśnienia sprawy ze strony rządu w Senacie - gdzie większość ma opozycja - powstała nadzwyczajna komisja.