Śniadanie z Mikiem Pompeo będzie pierwszym punktem wizyty Zbigniewa Raua w Waszyngtonie. Później minister uda się na Kapitol, by wziąć udział w posiedzeniu Komisji Helsińskiej. Szef polskiej dyplomacji będzie na nim występować jako przewodniczący OBWE.
Następnie odbędą się rozmowy z przedstawicielami Kongresu. Jednym z jego rozmówców będzie senator Ted Cruz, jeden z najbardziej zagorzałych przeciwników Nord Stream 2. - Chciałbym bardzo wyraźnie podkreślić, że panu ministrowi zależało, żeby te spotkania miały charakter dwupartyjny - powiedział ambasador RP w Waszyngtonie Marek Magierowski.
Po wizycie w Kongresie minister Rau spotka się z dziennikarzami. Wieczorem weźmie udział w oficjalnej inauguracji działalności w Waszyngtonie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Uczestnikami uroczystości będą też między innymi ambasadorowie państw NATO i przedstawiciele ośrodków analitycznych. Główny punkt wizyty ministra Raua w Waszyngtonie jakim jest spotkanie z amerykańskim sekretarzem stanu Antonym Blinkenem zaplanowano na piątek.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Tymczasem Stany Zjednoczone nie wykluczają rozlokowania na wschodniej flance NATO jeszcze większych sił niż te, które w środę prezydent Joe Biden skierował do Europy. Przypomnijmy, podjął on decyzję o skierowaniu do Europy 2 tysięcy żołnierzy - 300 z nich trafi do Niemiec, a 1700 do Polski. Dodatkowo tysiąc żołnierzy zostanie przesuniętych z Niemiec do Rumunii.
Podczas briefingu w Białym Domu korespondent Polskiego Radia Marek Wałkuski zapytał rzeczniczkę prezydenta Bidena Jen Psaki, czy Stany Zjednoczone otrzymały prośby o dodatkowe wojska od innych państw wschodniej flanki NATO, w tym krajów bałtyckich i w jakich okolicznościach zostaną tam rozmieszczone. - Nie mogę wchodzić w szczegóły poufnych rozmów dyplomatycznych (…). Ale oczywiście takie rozmowy się odbywają, nie zostały jeszcze zakończone - powiedziała Jen Psaki.
Prezydent USA Joe Biden powiedział, że decyzja o rozlokowaniu w Polsce i Rumunii dodatkowych wojsk jest odpowiedzią na agresywne działania prezydenta Putina. -Tak długo jak będzie on podejmować agresywne działania będziemy wzmacniać bezpieczeństwo naszych sojuszników z NATO w Europie wschodniej. Artykuł 5 jest naszym świętym zobowiązaniem - stwierdził amerykański prezydent.