Czarnek znalazł winnych wysokiej śmiertelności na COVID-19. Jesteście zaskoczeni, kto to? My nie

- Podstawową przyczyną tych śmierci jest przede wszystkim niedobór w służbie zdrowia, niedobór kadr lekarskich i pielęgniarskich. 60 tys. wakatów wśród lekarzy - powiedział w Sejmie Przemysław Czarnek. - To są wasze, Lewicy zaniedbania przez szereg lat - dodał, a z sali odezwał się głos: "Siedem lat rządzicie!". Tymczasem przedstawiciele opozycji apelują o podjęcie działań, a także domagają się dymisji rządu. - Każda trumna, każda śmierć, każda rodzinna rozpacz to jest wina tego rządu. Wzywamy Kaczyńskiego, Morawieckiego i cały obóz prawicy: róbcie coś, bo ludzie umierają - mówił Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
Zobacz wideo Jak uchronić dzieci przed koronawirusem? Pytamy prof. Pyrcia

We wtorek Sejm obradował nad "lex Kaczyński". Podczas posiedzenia głos zabrał m.in. Przemysław Czarnek, który zwrócił się do Władysława Kosiniaka-Kamysza. Lider PSL oskarżył bowiem rząd o "totalną porażkę w walce o zdrowie i życie Polaków" oraz w zachęcaniu do szczepień. - Jak pan doskonale wie i wiedzą o tym wszyscy Polacy, podstawową przyczyną tych wszystkich śmierci, również naszych krewnych, bo umierają nie tylko wasi krewni, umierają nawet także nasi krewni na COVID-19, podstawową przyczyną tych śmierci jest przede wszystkim niedobór w służbie zdrowia, niedobór kadr lekarskich i pielęgniarskich. 60 tys. wakatów wśród lekarzy - powiedział Czarnek.

- Wie pan, kto do tego doprowadził? Te 60 tys. wakatów to są wasze, Lewicy zaniedbania przez szereg lat - stwierdził, a z sali odezwał się głos: "Siedem lat rządzicie!". Następnie minister edukacji zaczął wychwalać działania rządu. - I dopiero my, po pierwsze, zwiększyliśmy liczbę studentów na medycynie, po drugie, niedawno, również przy waszym sprzeciwie, stworzyliśmy możliwość tworzenia kierunków lekarskich na uczelniach innych niż medyczne, bo my dzisiaj potrzebujemy nadrobić te zaniedbania, które również pan zrobił i do których pan przyczynił się. A więc jak pan mówi o śmierci, to niech pan się uderzy we własne piersi, bo są za to odpowiedzialne przede wszystkim niedobory w służbie zdrowia - powiedział.

Poseł PiS Paweł Rychlik podczas posiedzenia komisji zdrowia Poseł w czasie obrad nagle przerwał wypowiedź. "Jestem na drugiej komisji"

Karauda: Mam poczucie, jakby życie naszych obywateli było mniej warte niż obywateli krajów zachodnich

Przypomnijmy, że decyzje w trakcie epidemii podejmuje jednak rząd, a nie opozycja. Z powodu braku zdecydowanych reakcji rządzących 13 z 14 specjalistów zrezygnowało z zasiadania w Radzie Medycznej przy premierze. Eksperci od miesięcy ostrzegali bowiem, że ich propozycje w sprawie zwalczania epidemii nie są w ogóle brane pod uwagę. - Nie mamy wpływu na decyzje centralne, a tylko z góry można podjąć decyzje dla całego kraju tak, żeby mniej ludzi umierało. Mam takie poczucie, jakby życie naszych obywateli było mniej warte niż obywateli krajów zachodnich - mówił z kolei Tomasz Karauda, lekarz oddziału chorób płuc, w rozmowie z Gazeta.pl.

Uwagę na brak zdecydowanej walki z epidemią zwracali także przedstawiciele opozycji. - Każda trumna, każda śmierć, każda rodzinna rozpacz to jest wina tego rządu - stwierdził Krzysztof Gawkowski z Lewicy. - Wzywamy Kaczyńskiego, Morawieckiego i cały obóz prawicy: róbcie coś, bo ludzie umierają - apelował we wtorek poseł.

- Podajcie się do dymisji, bo ludzie umierają. Choroba nie poczeka, aż w końcu zaczniecie coś robić - mówiła z kolei Marcelina Zawisza.

O dymisji rządu mówił również Borys Budka. - Jeżeli w kluczowej dla Polaków sprawie rząd nie ma większości, to powinien podać się dymisji. Gdyby Mateusz Morawiecki był człowiekiem honoru - ja rozumiem, że Morawiecki i honor to oksymoron - to dzisiaj na biurku prezydenta leżałaby jego dymisja - powiedział szef Koalicji Obywatelskiej, podkreślając, że PiS "przygotuje narrację pod swój elektorat, że to opozycja nie chciała takiego projektu ustawy". - Tak naprawdę zepsuł go sam Kaczyński, zgłaszając tak absurdalne propozycje. Próbował zrzucić swoje nieróbstwo i nieróbstwo rządu PiS, tragedię 100 tys. ofiar COVID i drugich ponad 100 tys. ponadnormatywnych zgonów, na zwykłych ludzi - pracowników i pracodawców. Tymczasem nikt już nie da się nabrać, że za to, co dzieje się w Polsce odpowiada rząd premiera Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego - zaznaczył.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Borys Budka po głosowaniu: Rząd powinien podać się do dymisji Borys Budka po głosowaniu: Rząd powinien podać się do dymisji

Sejm odrzucił "lex Kaczyński"

We wtorek wieczorem Sejm - zgodnie z rekomendacją Komisji Zdrowia - odrzucił w drugim czytaniu projekt nowej ustawy covidowej, którą "firmował" prezes Prawa i Sprawiedliwości. Przepisy wprowadzały między innymi możliwość weryfikowania wyników testów covidowych przez pracodawców.

Za odrzuceniem projektu posłów PiS głosowało 253 parlamentarzystów, przeciw wnioskowi było 152, natomiast 37 wstrzymało się od głosu.

Według projektu, który w mediach społecznościowych zyskał miano "Lex konfident", pracodawca mógłby raz w tygodniu żądać od pracowników informacji o posiadaniu negatywnego wyniku testu na koronawirusa wykonanego nie wcześniej niż 48 godzin przed jego okazaniem. Testy miały być opłacane przez państwo. Projekt nie przewidywał możliwości sprawdzania certyfikatów szczepionkowych. Przepisy zakładały również, że osoba, która zakaziłaby się koronawirusem w pracy, mogłaby później domagać się odszkodowania.

Jarosław Kaczyński "Lex Kaczyński" trafia do kosza. "Łubu-dubu, łubu-dubu..." [KOMENTARZE]

Więcej o: