Poseł PiS Kacper Płażyński w grudniowej interpelacji do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka zwrócił uwagę, że przedstawiciele Centralnego Portu Komunikacyjnego odmówili mu informacji ws. współpracy z jedną z firm marketingowych.
Chodzi o firmę High5 Studio. Jej pracownikiem był w latach 2018-2019 obecny wiceprezes CPK Patryk Felmet, wcześniej także współpracownik pełnomocnika rządu ds. CPK Marcina Horały. Jak informowała przed kilkoma tygodniami "Gazeta Wyborcza", firma zaprzeczyła, by kiedykolwiek realizowała jakiekolwiek usługi dla CPK.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
"Jeśli firma ta świadczy usługi na rzecz CPK - może rodzić pytania o ewentualny konflikt interesów" - zaznaczył Płażyński w piśmie do ministra infrastruktury.
Jak wynika z interpelacji Płażyńskiego, CPK odmówiło mu udzielenia informacji zasłaniając się tajemnicą przedsiębiorstwa.
"Oczywiście nie sposób przyjąć tego tłumaczenia do wiadomości, obowiązujące w Polsce prawo precyzuje bowiem, co jest informacją publiczną, a co nią może nie być. Fakt korzystania (bądź nie) z usług agencji reklamowej z pewnością należy do tej pierwszej kategorii" - stwierdził poseł PiS.
Odpowiedzi Płażyńskiemu udzielił jego partyjny kolega Marcin Horała, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK. Horała powołał się na liczne przepisy i orzeczenia sądów, z których miałoby wynikać, iż "tajemnica przedsiębiorcy jest wartością chronioną wyżej niż prawo do informacji publicznej".
Jak zaznaczył jednocześnie Horała, spółka CPK "musi podejmować szereg działań również na arenie międzynarodowej".
"Kontrahenci spółki nawiązując z nią współpracę podejmują tym samym decyzje o charakterze strategicznym, również dla ich państw i gospodarek, decyzje o partnerstwie wiążącym na lata i pokolenia, również o geopolitycznych implikacjach. W tej sytuacji spółka celowa musi szczególnie zabiegać o zachowanie swojej reputacji, gwarantować swoim kontrahentom dochowanie dobrej wiary w tym stosownej poufności kontaktów handlowych" - stwierdził wiceminister.
Na polskiej scenie politycznej przyzwyczailiśmy się do tego, że nawet tak ważne dla państwa projekty są - niestety - obiektem gry politycznej. Działania mające taki charakter jak np. szukanie tzw. "haków" na konkurencję polityczną, w tym nawet wewnątrzpartyjną, próba uzyskania rozgłosu medialnego, próba szukania "szybkich ścieżek" kariery politycznej nieadekwatnych do rzeczywistego doświadczenia i osiągnięć - są smutną rzeczywistością życia publicznego w Polsce
- dodał pełnomocnik rządu ds. CPK.
Marcin Horała zaznaczył, że "w odniesieniu do absolutnie strategicznego dla Polski projektu, jakim jest Program Inwestycyjny CPK, tego rodzaju zachowania nie będą tolerowane"