W piątek odbyła się konferencja Mateusza Morawieckiego i Adama Niedzielskiego. Najpierw głos zabrał premier, który przekazał, że "mniejsza się liczba zajętych łóżek" i dodał, że od 27 stycznia w każdej aptece będą dostępne darmowe testy antygenowe. Przekazał też informację o skróceniu okresu kwarantanny do siedmiu dni. Następnie - dość niespodziewanie, przeszedł do kwestii Polskiego Ładu. - Chcę złożyć ważną deklarację, która ogarnia te wszystkie zmiany i to, co wdrożyliśmy do tej pory. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy w tym nowym systemie otrzyma wyższe wynagrodzenie bądź takie same, zarabiając do 12,8 tys. zł i na koniec tego roku zauważy jakąkolwiek różnicę, to zezwolimy, wprowadzimy zasadę możliwości rozliczenia według dochodów osiąganych w 2021. (...) Już lepszej gwarancji chyba nie można dać, że wszyscy Polacy, których łączne wynagrodzenie sięga do 12,8 tys. zł brutto zyskają lub nie stracą - mówił.
Dopiero później głos na konferencji zabrał minister zdrowia. - Wszystkie scenariusze zakładają, że w najlepszej sytuacji będziemy mieli apogeum na poziomie 60-70 tys., a w najgorszym - 140 tys. zakażeń dziennie. W zależności od scenariusza będziemy mieli do czynienia albo z apogeum w połowie lutego, albo z przesuniętym apogeum na koniec lutego, albo w okresie początku marca. Te wielkości są zupełnie nieporównywalne do skali, z jaką mieliśmy do czynienia poprzednio. Ryzyko wydolności systemu opieki zdrowotnej, jej naruszenia jest w tej chwili najwyższe w przebiegu całej pandemii - mówił.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Wystąpienie premiera doczekało się wielu komentarzy. "Rząd PiS: przyjęliśmy założenie, że w tej fali opieka pozaszpitalna musi być silniejsza. Rząd PiS (wersja polska): nie mamy pojęcia, jak poradzić sobie z falą zakażeń. Niczego się nie nauczyliśmy. Ratuj się kto może" - napisał Marek Belka.
"Minister zdrowia Adam Niedzielski stał się komentatorem rozwoju pandemii. Jak komentator sportowy, obserwuje i sprawozdaje opinii publicznej rozwój covid. Nic o tym, jak pandemii zapobiegać. Jedyne działanie to zapewnienie łóżek w szpitalach" - podkreśliła posłanka Joanna Mucha.
"Mamy co prawda rekord, będziemy mieli 140 tys. zakażeń dziennie, może być tysiąc zajętych łózek szpitalnych dziennie, ale opowiem Państwu o założeniach Polskiego Ładu. Jak omikron usłyszy o zasadach ładu, to może sam się podda. To ma sens" - zaznaczył Mariusz Piekarski, dziennikarz RMF FM.
"Premier Morawiecki ogłasza z dumą: 'Coraz mniej respiratorów jest zajętych! Coraz mniej łóżek!'. Ja rozumiem, że dopuszczenie do 2 tys. zgonów tygodniowo prowadzi do zwolnienia respiratorów. Ale czy premier polski rządu mógłby jednak nie robić z masowej śmierci powodu do radości?" - napisała posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
"Nie wiem, kto zaplanował taki układ tematyczny konferencji, ale fantazję miał niesłychaną. Bo wiedzy o komunikacji chyba nie miał wcale" - stwierdził dziennikarz Igor Sokołowski.
"Premier właśnie przedstawił promocję w stylu: 'Jeśli po 30 dniach używania produktu nie będziesz zadowolony, to zwrócimy Ci pieniądze'? To jest reforma systemu podatkowego czy jakaś kampania reklamowa? To ma służyć przejrzystości systemu podatkowego?" - napisał Radomir Wit, dziennikarz TVN24.
"Dobrze rozumiem obwieszczenie premiera, że mamy dwa systemy podatkowe, z których sobie wybieramy fajniejszy? A nie można by tak jeszcze kilku do wyboru dorzucić? Różne są sytuacje... Ten 'Polski Ład' to kompletny bałagan" - podkreślił Marcin Celiński, redaktor naczelny Resetu Obywatelskiego.
"Premier Morawiecki znów o 'historycznej obniżce podatków'. Dopiero skończyłam spotkanie z samotnymi rodzicami. Nikt przez 30 lat nie podniósł ręki na prawo do wspólnego rozliczania się z dzieckiem. Do teraz. I premier dalej uważa, że to zmiana na lepsze?" - zaznaczyła Małgorzata Kidawa-Błońska.
"Premier Morawiecki powiedział, że nie powinniśmy po kilku tygodniach oceniać tzw. Nowego Ładu, a chwilę później odwołał większość jego założeń" - napisał Sławomir Nitras.
"Premier Morawiecki: Zarabiający do 12,8 tys. zł brutto miesięcznie będą mogli rozliczyć się w 2022 roku wg zasad z 2021 roku, jeśli będzie to dla nich korzystniejsze. Mój mąż ma właśnie szkolenie z funkcjonowania Polskiego Ładu, które… zdezaktualizowało się w trakcie trwania" - zaznaczyła Karolina Opolska, dziennikarka Onetu.
"Piotrek Śmiłowicz zadał konkretne pytania o poparcie przez PiS poprawek ws. obniżenia cen gazu. Premier Morawiecki: Tusk jest winny, a my robimy dużo. Wyłączam tę konfę. Szkoda czasu" - podkreśliła Karolina Hytrek-Prosiecka.