Jak podaje wp.pl, w tej sprawie Paweł Kukiz spotkał się m.in. z Borysem Budką i Włodzimierzem Czarzastym. Na razie nie padły jednoznaczne deklaracje. Szefowie klubów opozycyjnych, jak podaje portal, chcą, aby komisja skupiła się na inwigilacją przy użyciu Pegasusa. Kukiz już wcześniej informował, że jego partia zgadza się na utworzenie komisji śledczej śledczej dot. podsłuchów, ale chce, aby zajęła się okresem 2007-2021.
- Gdybyśmy poparli formułę komisji, którą proponuje Kukiz, to PiS by to wykorzystało przeciwko nam. Dlaczego? Ano dlatego, że partia rządząca w takiej komisji miałaby większość. A więc posłowie PiS, którzy zasiedliby w takiej komisji, zapewne zdecydowaliby, że nie zajmujemy się Pegasusem za ich rządów, tylko zaczynamy od działania służb w czasach rządów PO. A na to się nie zgodzimy, bo skandaliczne metody służb widzimy w tej chwili, afera z Pegasusem powinna być zbadana natychmiast - mówią w wp.pl liderzy klubów opozycyjnych. Sceptyczne co do pomysłu Kukiza jest także samo PiS.
- Paweł jest tak zdeterminowany, że nawet zapowiedział, że jeżeli wniosek zostanie złożony, a PiS nie wprowadzi go do porządku obrad, to on już z PiS nigdy nie zagłosuje. Szanujemy taką postawę - mówi z kolei informator wp.pl, który uczestniczył w rozmowach z Pawłem Kukizem.
Do propozycji Kukiza odniósł się w środę Donald Tusk. - Ja sobie pomyślałem: czemu nie? Nie mam absolutnie żadnych powodów, żeby cokolwiek ukrywać. Chcą zbadać osiem lat naszych rządów, jeśli chodzi o podsłuchiwanie i używanie służb specjalnych - nie mam z tym żadnego problemu - mówił
Dzień wcześniej na antenie TVN24 szef Platformy Obywatelskiej ocenił, że "na 90 proc." powstanie komisja ds. Pegasusa. - Wydaje się, że jest grupa polityków, którzy dzisiaj wspierają władzę, gotowych do powołania komisji - ocenił.