NIK ujawnił dwie faktury na zakup środków techniki specjalnej. "Dotacja z Funduszu Sprawiedliwości"

"NIK posiada dwie jawne faktury VAT z tytułu płatności ze środków otrzymanych z Funduszu Sprawiedliwości w kwocie 25 mln zł za realizację umowy zawartej pomiędzy Ministerstwem Sprawiedliwości a CBA" - czytamy w komunikacie przesłanym TVN24 przez Najwyższą Izbę Kontroli. Instytucja zaznaczyła jednak, że w świetle prawa "środki z Funduszu Sprawiedliwości nie mogły zostać przekazane CBA".

"NIK posiada dwie jawne faktury VAT z tytułu płatności ze środków otrzymanych z Funduszu Sprawiedliwości w kwocie 25 mln zł za realizację umowy z dnia 29 września 2017 r. (umowa niejawna) zawartej pomiędzy MS [Ministerstwo Sprawiedliwości - red.] a CBA" - to fragmenty odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej złożony w Najwyższej Izbie Kontroli przez reporterów "Czarno na białym" TVN24.

Więcej najnowszych informacji o inwigilacji Pegasusem przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

W dalszej części informacji czytamy, że ze sprawozdania z wykonania zadania z dnia 24 stycznia 2018 r., wynika, że środki wykorzystano na zadanie o nazwie "Zakup środków techniki specjalnej służących do wykrywania i zapobieganie przestępczości". Nie sprecyzowano jednak o jakie "środki techniki specjalnej" chodzi.

Zobacz wideo

W ocenie NIK środki z Funduszu Sprawiedliwości nie mogły zostać przekazane CBA, jego działalność jest finansowana wyłącznie ze środków budżetu państwa, a środki państwowego funduszu celowego nie są środkami tego rodzaju.

Przypomnijmy, że w tej sprawie Senat zdecydował w środę o powołaniu komisji nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych. Za powołaniem gremium opowiedziało się 52 senatorów, przeciw było 45. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Za powołaniem komisji był jeden senator z PiS, Jan Maria Jackowski - chciał nawet wejść w jej skład, ale partia zdecydowała, że jej członkom nie wolno uczestniczyć w pracach.

Citizen Lab o inwigilacji Pegasusem

To odpowiedź na grudniowego newsa agencji AP, powołując się na ustalenia grupy Citizen Lab działającej przy Uniwersytecie w Toronto, podała, że za pomocą oprogramowania Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.

Kanadyjski watchdog nie był w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za inwigilacją. Podkreślono jednak, że jedynymi klientami izraelskiej firmy NSO Group, która opracowała Pegasusa, są rządowe agencje.

Senacka komisja ds. Pegasusa rozpocznie pracę w poniedziałek

Na czwartkowym roboczym spotkaniu senackiej komisji na przewodniczącego został wybrany senator KO Marcin Bosacki. W komisji zasiadają także wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (PPS), wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (KP-PSL), senatorowie Sławomir Rybicki (KO), Magdalena Kochan (KO), Jacek Bury (Polska 2050) oraz Wadim Tyszkiewicz (Koło Senatorów Niezależnych).

Pierwsze posiedzenie zaplanowano na poniedziałek na godz. 14. Kolejne mają odbyć się we wtorek i środę.

- Pierwszymi świadkami, które wezwiemy do składania wyjaśnień, będą eksperci z instytutu Citizen Lab przy Uniwersytecie w Toronto, którzy odnaleźli na telefonach senatora Brejzy, pana mecenasa Giertycha oraz pani prokurator Wrzosek ataki Pegasusem - przekazał w czwartek przewodniczący komisji Marcin Bosacki.

Więcej o: