Paweł Kowal o polityce wschodniej PiS: Lech Kaczyński by tego nie wytrzymał, co oni wyprawiają

Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej był w czwartek gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl. Krytykował m.in. politykę zagraniczną PiS w kontekście sprzedaży części Lotosu. Jego zdaniem rząd "zdradza dziedzictwo" Lecha Kaczyńskiego w polityce wschodniej.
Zobacz wideo Paweł Kowal w Porannej Rozmowie Gazeta.pl

Gościem Jacka Gądka w Porannej Rozmowie Gazeta.pl w czwartek był poseł Paweł Kowal, wiceprzewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych. 

- Do ludzi dociera, że są oszukiwani, że robi się oligarchiczna władza - powiedział, komentując obecny stan rządów PiS. - Mamy zaczątki autorytaryzmu. Nie mówię, że to totalitaryzm, że to Białoruś. To postępujący autorytaryzm. Ale oni utrudniają przeprowadzenie wyborów - i to podkreślam. Jeżeli oni nie wyjaśnią do cna sprawy Pegasusa, to w Polsce nie będzie zaufania między ludźmi, żeby przeprowadzić wybory - powiedział. 

Poseł podkreślił, że wybory to nie tylko licznie głosów, bo "głosy liczy się nawet w Rosji". - Wybory to proces wyborczy, to pewność ludzi, że można głosować na popieraną przez siebie partię i nic za to nie grozi, i że ta partia w ogóle ma szanse. Pewność, że telewizja państwowa nie będzie opowiadała takich dyrdymałów, jak ostatnio o pakiecie klimatycznym - stwierdził.

Fuzja Lotosu i Orlenu? "Zła"

Kolejnym tematem rozmowy jest fuzja Lotosu i PKN Orlen. W środę ogłoszono, że w związku z fuzją 417 stacji paliw Lotos przejmie za 610 mln dol MOL - węgierski gigant rynku paliwowego. W ramach tej samej transakcji Orlen przejmuje 185 stacji MOL na terenie Węgier i Słowacji. Orlen wskazał też partnera PKN Orlen, który będzie współpracował z nim na rynku aktywów rafineryjnych, hurtowych, a także paliw lotniczych. To Saudi Arabian Oil Company. Pomiędzy spółkami Lotosem a Aramco Overseas Company zawarto przedwstępną umowę zbycia 30 proc. udziałów w Lotos Asfalt i udziały w Rafinerii Gdańskiej - czytamy w komunikacie. 

- Po pierwsze nie wiem, czy ta fuzja jest dobra. Wydaje mi się, że zła. To, że oni dochodzili do władzy, zarzucając innym, że wyprzedają dobra narodowe, a zrobili fuzję i opchnęli za niską cenę kawałek Lotusu... Zresztą ciekaw jestem szczegółów - powiedział. Dodał, że cena była "słaba", a do tego części państwowej firmy znajdzie się w rękach węgierskich, "a w rękach węgierskich, to dziś znaczy w ruskich łapach". 

- Rzadko się na to powołuję, ale wczoraj to zrobiłem. Współpracowałem z Lechem Kaczyńskim i rozumiem coś z tego, co nauczyłem się od niego w polityce wschodniej. On by tego nie wytrzymał, co oni wyprawiają. To milczenie i poddawanie się polityce węgierskiej, że obsadziliśmy sobie Węgrów jako tych, którzy nas prowadzą do Moskwy... - mówił Kowal. Zarzucił, że PiS "zdradza dziedzictwo polityki wschodniej".

- Oddawanie naszej polityki zagranicznej i gospodarczej Węgrom, żeby oni nami handlowali z Kremlem, godzi w nasze interesy. Nie trzeba patrzeć na szczegóły, czy to 300, czy 500 stacji. Trzeba patrzeć na kontekst. I kiedy widzimy całość, jak wygląda polityka węgierska, co robi Putin w Kazachstanie, to ja uderzam w werble i mówię: patrzcie co się dzieje - stwierdził.

Więcej o: