Prezydent Siemianowic o "eksperymencie", jest reakcja MZ: Udźwignie odpowiedzialność za wzrost zgonów?

"Każdy, kto głosi takie tezy, bierze na siebie odpowiedzialność za zdrowie i życie obywateli, w tym przypadku mieszkańców Siemianowic Śląskich" - informuje w stanowisku przesłanym do Gazeta.pl Ministerstwo Zdrowia. To reakcja na wypowiedzi prezydenta miasta Rafała Piecha, o których pisaliśmy w poprzednim tekście. Piech nazywa szczepionki "eksperymentem medycznym" i w oficjalnych wypowiedziach antyszczepionkowe fakenewsy.

Jak opisywaliśmy, urzędujący prezydent Siemianowic Śląskich, Rafał Piech, publicznie głosi antyszczepionkowe teorie. O szczepieniach mówi m.in.: "To jest pierwszy preparat, który się pozwala rozwijać pandemii, który nie zatrzymuje jej, ale ją rozwija jeszcze bardziej", "te preparaty kompletnie nic nie dają". Nazywa je też wbrew danym naukowym "eksperymentem medycznym". Przypomnijmy - szczepionki przeciwko COVID-19 nie są żadnym eksperymentem medycznym. Zostały zaakceptowane pod kątem bezpieczeństwa przez Europejską Agencję Leków pomyślnie przeszły wszystkie trzy wymagane fazy testów klinicznych przed dopuszczeniem ich do użytku. Według lekarzy oraz naukowców są jedynym remedium na zatrzymanie pandemii - zapewniają ochronę przed ciężkim przebiegiem zakażenia oraz śmiercią.

Piech współtworzy też ruch Polska Jest Jedna, w którym działają m.in. Anna Maria Siarkowska z PiS oraz Zbigniew Hałat, epidemiolog i jeden z liderów polskich antyszczepionkowców, w którego sprawie opolska Izba Lekarska prowadzi postępowanie w kierunku odebrania mu prawa do wykonywania zawodu (o Hałacie zrobiło się też głośno z innego powodu - jak opisujemy w naszym tekście, prowadzi on stronę "dziwicolog", na której pisze o "zaletach dziewictwa do czasu małżeństwa", zamieszcza zdjęcia młodych kobiet i kobiecych genitaliów).

Rzecznik urzędu w Siemianowicach Śląskich deklaruje, że "wszelka aktywność społeczna prezydenta Rafała Piecha, wyrażana w różnej formie i treści pod szyldem społecznego ruchu obywatelskiego Polska Jest Jedna, jest aktywnością prywatną prezydenta". Nie odnosi się jednak wprost do pytania, czy wykorzystywanie swojego autorytetu i wygłaszane przez Piecha wypowiedzi nie są narażenie mieszkańców z grup ryzyka na to, że się nie zaszczepią się i poniosą z tego tytułu konsekwencje zdrowotne, tj. ciężko zachorują lub umrą z powodu COVID.

Czytaj więcej: Prezydent Siemianowic Śląskich: "menedżerem miasta jest Maryja", o szczepieniach: "eksperyment"

Zobacz wideo Jak rząd radzi sobie w walce z COVID -19? Gawkowski: PiS już kilka razy ogłosił wygraną z pandemią

MZ reaguje na słowa Piecha. "Każdy, kto głosi takie tezy, bierze na siebie odpowiedzialność za zdrowie i życie obywateli"

Poprosiliśmy Ministerstwo Zdrowia o komentarz w sprawie antyszczepionkowych wypowiedzi prezydenta Siemianowic Śląskich. Resort, który we wtorek poinformował o 16 173 zakażeniach i śmierci kolejnych 684 osób z powodu COVID, odpowiada:

Każdy, kto głosi takie tezy, bierze na siebie odpowiedzialność za zdrowie i życie obywateli, w tym przypadku mieszkańców Siemianowic Śląskich

O samym Rafale Piechu ministerstwo dodaje też: "Nie wiemy, czy jest w stanie na swoich barkach udźwignąć taką odpowiedzialność - odpowiedzialność za możliwy wzrost zgonów i powikłań"

Jednocześnie resort zdrowia w pełni popiera Stanowisko nr 35 Rady Medycznej z 10 stycznia 2022 r., w którym Rada podkreśla, że "szczepienie przeciw COVID-19 jest procedurą medyczną ratującą zdrowie i życie, pozwalającą na zmniejszenie tragicznych skutków pandemii. Jakiekolwiek twierdzenia podważające ten fakt nie tylko nie mają żadnego uzasadnienia naukowego, ale zniechęcając do szczepień, zwiększają liczbę ofiar pandemii. W tym kontekście Rada Medyczna uważa, że negowanie wartości szczepień przeciw COVID-19 przez osoby pełniące funkcje publiczne jest niedopuszczalne i winno skutkować utratą stanowisk publicznych"

- dodaje Ministerstwo Zdrowia.

Wcześniej w podobnym tonie resort zdrowia skrytykował słowa małopolskiej kuratorki oświaty, Barbary Nowak (ona również nazwała szczepienia "eksperymentem"), która dotychczas nie została jednak zdymisjonowana, a jedynie upomniana przez Przemysława Czarnka.  - Żadni eksperci, za przeproszeniem, z bożej łaski, nie wmówią nikomu, że szczepienie nie chroni. Szczepienie chroni i szczepienie nie jest żadnym eksperymentem - podkreślił w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Jak dodał, do soboty każdy z wojewodów ma przedstawić plan powiększenia baz łóżkowych, co sumarycznie ma dać 40 tys. łóżek dla osób zakażonych koronawirusem. - Jeżeli po styczniu zaobserwujemy dalsze wzrosty, i to wzrosty hospitalizacji, w pierwszej połowie lutego wojewodowie będą musieli przygotować kolejne plany zwiększenia bazy do 60 tys. łóżek. [...] Szczepmy się, byśmy nie musieli powiększać tej bazy łóżkowej, żebyśmy tej bazy nie musieli uszczuplać dla innych chorych - zaapelował.

Czytaj też: Dlaczego wiele osób nie wierzy w szczepionki? 

Więcej o: