Kaczyński potwierdził posiadanie Pegasusa. Szef komisji ds. służb: Nic takiego nie powiedział

Przez kilka dni wydawało się, że Jarosław Kaczyński potwierdził, że polskie służby używały systemu Pegasus. Szef Komisji ds. Służb Specjalnych twierdzi jednak, że prezes PiS "nic takiego nie powiedział". Czy więc Polska korzystała z izraelskiego oprogramowania? - Nikt na to pytanie odpowiedzi publicznie nie zna i nie będzie znał - powiedział poseł PiS.

- Pegasus to program, po który sięgają służby zwalczające przestępczość i korupcję w wielu krajach. Jego powstanie i używanie jest wynikiem zmiany technologicznej, rozwoju szyfrowanych komunikatorów, których za pomocą starych systemów monitorujących nie można odczytać - powiedział w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że "źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia".

Przewodniczący Komisji ds. Służb Specjalnych i wiceprzewodniczący klubu PiS twierdzi jednak, że Kaczyński nie mówił o izraelskim oprogramowaniu. 

Reporter TVN24 pytał posła Waldemara Andzela o obrady komisji sejmowej ws. Pegasusa. - To państwo tak nazywacie. W sprawie kontroli operacyjnej - to jest właściwa nazwa, która może być stosowana. Nikt takiego nie stwierdzi... To państwo medialnie używacie takiej nazwy - stwierdził przewodniczący komisji. 

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

"Proszę nie przekłamywać informacji"

Gdy dziennikarz przypomniał, że Jarosław Kaczyński "powiedział, że jest Pegasus", Andzel odparł:

Nie, nie powiedział czegoś takiego. Proszę się wczytać i proszę nie przekłamywać informacji.

Poseł zalecił, by "wnikliwie przeanalizować tę wypowiedź". - Powiedział, że ma systemy, które są na wysokim poziomie, bardzo profesjonalne. Nie powiedział, jaki to jest system - dodał.

Pytany, czy w takim razie polskie służby korzystały z systemu Pegasus, Andzel powiedział, że "nie można tego w żaden sposób potwierdzić i komisja w żaden sposób tego nie wyjaśni". - To są informacje - jeszcze raz powtarzam, któryś raz - których nigdy służby nie ujawnią. I w Polsce i w żadnym innym demokratycznym kraju, na jakich systemach operacyjnych się pracuje. Mamy po prostu profesjonalne systemy operacyjne - wyjaśnił.

- Nikt na to pytanie odpowiedzi publicznie nie zna i nie będzie znał - ocenił.

Zobacz wideo Fogiel o inwigilacji Pegasusem: Zachowuję dystans do tych rewelacji

Afera z Pegasusem

Z badań Citizen Lab działającego przy Uniwersytecie w Toronto wynika, co ujawniła agencja Associated Press, że senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza był 33 razy inwigilowany przy pomocy systemu Pegasus w 2019 roku. Był wówczas szefem sztabu wyborczego KO. Amnesty International niezależnie potwierdziła te informacje.

Z doniesień medialnych wynika także, że oprogramowania użyto też przeciwko prawnikowi Romanowi Giertychowi, który reprezentował czołowych polityków opozycji, oraz Ewie Wrzosek, prokuratorce, która sprzeciwiła się czystkom w polskim wymiarze sprawiedliwości. Wrzosek już w listopadzie alarmowała, że "koncern Apple przekazał jej dowody, że jej telefon był poddany działaniu Pegasusa".

Przez jakiś czas politycy PiS dosyć chaotycznie wypowiadali się na temat korzystania z systemu Pegasus i próbowali wyśmiewać, że chodzi o konsolę do gier z lat 90., która nosiła tę samą nazwę. W końcu Jarosław Kaczyński potwierdził, że Polska ma Pegasusa.

Więcej o: