- Pegasus to program, po który sięgają służby zwalczające przestępczość i korupcję w wielu krajach. Jego powstanie i używanie jest wynikiem zmiany technologicznej, rozwoju szyfrowanych komunikatorów, których za pomocą starych systemów monitorujących nie można odczytać - powiedział w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zaznaczył, że "źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia".
Przewodniczący Komisji ds. Służb Specjalnych i wiceprzewodniczący klubu PiS twierdzi jednak, że Kaczyński nie mówił o izraelskim oprogramowaniu.
Reporter TVN24 pytał posła Waldemara Andzela o obrady komisji sejmowej ws. Pegasusa. - To państwo tak nazywacie. W sprawie kontroli operacyjnej - to jest właściwa nazwa, która może być stosowana. Nikt takiego nie stwierdzi... To państwo medialnie używacie takiej nazwy - stwierdził przewodniczący komisji.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Gdy dziennikarz przypomniał, że Jarosław Kaczyński "powiedział, że jest Pegasus", Andzel odparł:
Nie, nie powiedział czegoś takiego. Proszę się wczytać i proszę nie przekłamywać informacji.
Poseł zalecił, by "wnikliwie przeanalizować tę wypowiedź". - Powiedział, że ma systemy, które są na wysokim poziomie, bardzo profesjonalne. Nie powiedział, jaki to jest system - dodał.
Pytany, czy w takim razie polskie służby korzystały z systemu Pegasus, Andzel powiedział, że "nie można tego w żaden sposób potwierdzić i komisja w żaden sposób tego nie wyjaśni". - To są informacje - jeszcze raz powtarzam, któryś raz - których nigdy służby nie ujawnią. I w Polsce i w żadnym innym demokratycznym kraju, na jakich systemach operacyjnych się pracuje. Mamy po prostu profesjonalne systemy operacyjne - wyjaśnił.
- Nikt na to pytanie odpowiedzi publicznie nie zna i nie będzie znał - ocenił.
Z badań Citizen Lab działającego przy Uniwersytecie w Toronto wynika, co ujawniła agencja Associated Press, że senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza był 33 razy inwigilowany przy pomocy systemu Pegasus w 2019 roku. Był wówczas szefem sztabu wyborczego KO. Amnesty International niezależnie potwierdziła te informacje.
Z doniesień medialnych wynika także, że oprogramowania użyto też przeciwko prawnikowi Romanowi Giertychowi, który reprezentował czołowych polityków opozycji, oraz Ewie Wrzosek, prokuratorce, która sprzeciwiła się czystkom w polskim wymiarze sprawiedliwości. Wrzosek już w listopadzie alarmowała, że "koncern Apple przekazał jej dowody, że jej telefon był poddany działaniu Pegasusa".
Przez jakiś czas politycy PiS dosyć chaotycznie wypowiadali się na temat korzystania z systemu Pegasus i próbowali wyśmiewać, że chodzi o konsolę do gier z lat 90., która nosiła tę samą nazwę. W końcu Jarosław Kaczyński potwierdził, że Polska ma Pegasusa.