W najnowszym wydaniu "Pytania na śniadanie" na antenie TVP 2 pojawili się m.in. Jakub Szalaty i Kamila Pociech. Opowiadali tam o swojej pasji do kolarstwa. Uwagę przykuwali także swoim ubiorem. Jakub Szalaty miał na sobie bluzę z obrazkiem Pegaza, który przypomina logo telewizyjnego magazynu kulturalnego o tym tytule. Na swetrze Kamili Pociech był widoczny z kolei skrót U.S (Stany Zjednoczone). To nie było przypadkowe zestawienie.
Jak zauważa portal Niebezpiecznik, to nie jest przypadek. Tuż przed startem na stronie pastebin.com pojawiło się takie oświadczenie: "Od dłuższego czasu PiS, rząd oraz funkcjonariusze TVP nie chcieli poruszyć tematu Pegasusa w reżimowych mediach. Więc postanowiliśmy go tam przemycić w ramach obywatelskiego protestu, na sobie. Ten tekst piszemy w niedzielę 9 stycznia, aby nikt nie twierdził po publikacji materiału, że przesłanie płynące z naszych bluz to przypadek. Protestujcie przy każdej okazji, do skutku!".
"(...) Cykliści strollowali TVP. Ich bluzy ułożyły się w PEGASUS" - czytamy na Niebezpieczniku.
O występie w TVP Szalaty opowiedział w "Gazecie Wyborczej". - Chcieliśmy podzielić się swoją pasją również w telewizji, jesteśmy zwykłymi obywatelami. Ale nie zmienia to faktu, że mamy swoje poglądy i nie zgadzamy się na stan rzeczy, którego uczestnikiem jest TVP, tj. jawne okłamywanie obywateli - powiedział. Rozmówca dziennika wyjaśnił, że pomysł na występ pojawił się cztery dni wcześniej, gdy Kamila Pociech dostała propozycję wystąpienia w "Pytaniu na śniadanie". - Początkowo Kamila była przekonana, by je odrzucić, bo nawet w tak neutralnym temacie jak rowery nie chciała występować w telewizji reżimowej, która za miliardy złotych robi ludziom wodę z mózgu. Ale wpadliśmy na pomysł, by to wykorzystać - powiedział Szalaty.
Więcej szczegółów w artykule "Gazety Wyborczej": Pegasus w "Pytaniu na śniadanie". Jak rebus pary kolarzy zakpił z TVP i PiS
W grudniu 2021 roku kanadyjska pracownia Citizen Lab poinformowała, że w Polsce za pomocą systemu szpiegującego Pegasus inwigilowano mecenasa Romana Giertycha, prokurator Ewę Wrzosek i senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzę w czasie, gdy był szefem sztabu wyborczego KO na wybory w 2019 roku. W czwartek 6 stycznia wieczorem na stronie wPolityce.pl ukazał się wywiad z Jarosławem Kaczyńskim, który przyznał, że Pegasus został kupiony z Funduszu Sprawiedliwości, który zgodnie z zapisami, ma być przeznaczany na "pomoc pokrzywdzonym i świadkom, przeciwdziałanie przestępczości oraz pomoc postpenitencjarną". Prezes PiS zaprzeczył jednak, żeby program był wykorzystywany przeciwko politycznym przeciwnikom.