Politycy domagają się od ministra Przemysława Czarnka, by odwołał małopolską kurator Barbarę Nowak po wypowiedzi, w której nazwała szczepionki na koronawirusa "eksperymentem". Jedną z osób, która na Twitterze zażądała decyzji była europosłanka PiS Beata Mazurek. "Hej, Przemysław Czarnek. Ty głuchy jesteś? Nie trzymaj nas w nieustannej niepewności tylko miej odwagę udzielić odpowiedzi?" - zwróciła się do ministra.
Więcej najnowszych informacji o sprawie Barbary Nowak przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Na te słowa minister zareagował w poniedziałek. Umieścił w sieci zdjęcie zaświadczenia, które potwierdza, że jego słuch jest dobry. Zaświadczenie zostało wydane 10 stycznia 2022 r., w związku z badaniem okresowym. Wystawił je Marek Posobkiewicz, który w latach 2012-2018 był szefem sanepidu.
"A propos pytań Beaty Mazurek i wielu innych, pojawiających się od piątku - w załączeniu zaświadczenie"
- napisał.
Dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski zauważył, że zaświadczenie zostało wydane na nieaktualnym druku.
"Żadna wizyta, nawet nie teleporada. Dr M. Posobkiewicz wystawił ministrowi Czarnkowi zaświadczenie na nieaktualnym druku, bo zna ministra i wie, że słyszy. - Wyjąłem z szafy stary kwit - mówi. Taki żarcik...." - napisał.
Dr Marek Posobkiewicz w rozmowie z TVN24 potwierdził, że to on wystawił zaświadczenie.
- Nie musieliśmy się fizycznie spotkać dzisiaj, ale został przeze mnie przebadany - stwierdził. Były Główny Inspektor Sanitarny przyznał, że rozmawiał dziś [w poniedziałek 10 stycznia - red.] z Przemysławem Czarnkiem telefonicznie, a spotykał z nim wielokrotnie wcześniej.
- Mogę potwierdzić, że słuch ma dobry - dodał.
W poniedziałek w RMF FM minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek został zapytany o słowa Mazurek. Odnosząc się do emocjonalnego wpisu, stwierdził, że "pani poseł zachowuje się tak, jak się zachowuje". - To jest jej sposób bycia, wszyscy jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Generalnie wszystkim moim przyjaciołom zalecam większą wstrzemięźliwość w korzystaniu z mediów społecznościowych - dodał.
Nawiązując już do samych słów Barbary Nowak, zaznaczył, że "natychmiast po jej rozmowie w Radiu ZET był z nią w łączności, zatelefonował, skrytykował jej wypowiedź dotyczącą eksperymentu".