Premier Mateusz Morawiecki w piątek przeprosił Polaków za błąd w Polskim Ładzie. Część osób, otrzymujących wynagrodzenie na początku miesiąca, dostała mniejszą wypłatę.
Szef rządu tłumaczył, że system pobrał zaliczkę za podatek według starego, ubiegłorocznego schematu, a powinien działać według zmienionego systemu. Minister finansów Tadeusz Kościński podpisał już rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
- My błędy popełniamy, jak każdy człowiek, ale umiemy je skorygować, wycofać się z błędnych poczynań, przeprosić. Nie zmienia to faktu, że ogólna jakość naszych rządów jest w porównaniu do tego, co prezentowali nasi poprzednicy, jak niebo i ziemia - stwierdził wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika "Sieci", którego fragment opublikował portal wPolityce.pl.
- Można powiedzieć, że Polski Ład nie miał szczęścia. Został natychmiast zaatakowany przez opozycję, czego się można było spodziewać - ocenił Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS zaznaczył, że "atak wyszedł także z wewnątrz i to tę zewnętrzną krytykę bardzo uwiarygadniało". - Wszystko to się wzajemnie nakręcało. To był bardzo dobry i prorozwojowy plan, nie idealny, bo po drodze były potrzebne korekty i zmiany, ale w sumie bardzo potrzebny - podsumował.
- Są grupy ludzi, którzy żyją w bańkach informacyjnych, w jakiejś całkowicie nieistniejącej rzeczywistości w której PO świetnie rządziła, a my sobie rzekomo z niczym nie radzimy. Jest dokładnie odwrotnie i potwierdzają to wszystkie dane, zestawienia, fakty - podkreślił prezes PiS.
W tym samym wywiadzie Jarosław Kaczyński potwierdził, że polskie służby dysponują Pegasusem, czyli oprogramowaniem służącym do podsłuchu. - Żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli - przekonywał.