W środę Paweł Kukiz poinformował, że jego partia ma gotowy wniosek ws. powołania komisji śledczej dot. podsłuchów w latach 2007-2021. "Głównym celem komisji byłoby zbadanie możliwości i dużego prawdopodobieństwa nadużywania podsłuchów przez służby w czasach rządów i PiS, i PO" - napisał lider Kukiz'15. "Przypominam, że w czasach rządów PO-PSL mieliśmy aferę z podsłuchiwaniem przez ABW blisko 50 dziennikarzy, która do dziś nie została rzetelnie wyjaśniona. Jeśli mamy badać komisyjnie problem podsłuchiwania, to badajmy jednych i drugich" - podkreślił poseł. Zapowiedział także, że będzie rozmawiał na ten temat z przedstawicielami innych partii.
Do propozycji Kukiza odniosła się rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości. - Propozycja Pawła Kukiza, która zakłada spojrzenie na te kwestie w szerszej perspektywie czasowej, jest zapewne podyktowana dobrymi intencjami i dążeniem do transparentności w życiu publicznym - powiedziała w rozmowie z PAP Anita Czerwińska.
Stwierdziła także, że pojawienie się wcześniej tematu powołania komisji jest "propagandową zagrywką PO nieopartą o fakty". - Pytanie, czy zasadne jest podążanie tą ścieżką. (...) Bierzemy odpowiedzialność za to, co dzieje się teraz. Wszelka kontrola operacyjna odbywa się zgodnie z prawem za zgodą sądu - zapewniła rzeczniczka PiS, dodając, że dziś "powinniśmy się skupiać" na stojących przez Polską wyzwaniami, m.in. walką z pandemią, odbudową gospodarki po pandemii czy ochroną suwerenności.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Przypomnijmy, z badań Citizen Lab działającego przy Uniwersytecie w Toronto, co ujawniła agencja Associated Press, wynika, że senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza był inwigilowany przy pomocy systemu Pegasus w 2019 roku. Był wówczas szefem sztabu wyborczego KO.
Z doniesień medialnych wynika także, że oprogramowania użyto też przeciwko prawnikowi Romanowi Giertychowi, który reprezentował czołowych polityków opozycji, oraz Ewie Wrzosek, prokuratorce, która sprzeciwiła się czystkom w polskim wymiarze sprawiedliwości. Wrzosek już w listopadzie alarmowała, że "koncern Apple przekazał jej dowody, że jej telefon był poddany działaniu Pegasusa".
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn w kontekście doniesień podkreślił, że "w Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego [obecnie jest nim Zbigniew Ziobro - red.] i wydaniu postanowienia przez sąd.
"Każde użycie metod kontroli operacyjnej uzyskuje wymagane prawem zgody - w tym zgodę sądu. Polskie służby działają zgodnie z polskim prawem" - napisał. Stwierdził też, iż "sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieuprawnione".