Wąsik i Kamiński w centrum afery Pegasusa. Wcześniej byli skazani za przekroczenie uprawnień

Minister Mariusz Kamiński i jego zastępca Maciej Wąsik są opisywani jako centralne postacie afery Pegasusa. To właśnie oni zostali w 2015 roku skazani za przekroczenie uprawnień w związku z inną aferą z czasów pierwszych rządów PiS. W tamtym czasie również odpowiadali za służby specjalne.
Zobacz wideo Trybunał Stanu dla Morawieckiego? Arłukowicz: Przyjdzie czas, że sprawiedliwość wróci na właściwe tory

Media opisują kolejne informacje wokół afery inwigilacji systemem Pegasus. Przy pomocy programu hakowane były ponoć telefony senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, prawnika Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek.

Jak informowała "Gazeta Wyborcza", "odpowiedzialność za użycie systemu Pegasus wobec przeciwników politycznych PiS spoczywa na koordynatorze służb specjalnych (obecnie szefie MSWiA) Mariuszu Kamińskim i jego zastępcy Macieju Wąsiku". Zakup systemu szpiegującego Pegasus za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości był natomiast planowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz przez CBA. 

W poniedziałkowym wydaniu "Faktów" TVN przypomniano, że Wąsik i Kamiński zostali wcześniej skazani za przekroczenie uprawnień. Sprawa dotyczyła tzw. afery gruntowej i także była związana z inwigilacją. Ministrem Sprawiedliwości także był wtedy Zbigniew Ziobro.

Więcej wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl 

W "Faktach" przypomniano ponadto, że i w 2015 roku, i obecnie politycy PiS tak samo tłumaczą się z afery dotyczącej inwigilacji: zapewniając, że działania operacyjne były prowadzone "za zgodą sądu". Jednak za wcześniejsze działania skazano Wąsika i Kamińskiego m.in. dlatego, że w rzeczywistości prowadzono inwigilację bez zgody i wiedzy sądu. 

Afera gruntowa. Wyrok dla Kamińskiego i Wąsika

2007 roku, za pierwszych rządów PiS, polską polityką wstrząsnęła tzw. afera gruntowa w Ministerstwie Rolnictwa Rozwoju i Wsi. Wówczas w rolę biznesmenów (rozgłos zyskał "agent Tomek"), którzy wręczali łapówki za odralnianie działek, wcielili się agenci CBA. Biurem kierował wówczas Mariusz Kamiński.

Na celowniku był m.in. szef Samoobrony, wtedy wicepremier, Andrzej Lepper, który miał załatwiać odralnianie ziemi na Mazurach.

W 2009 roku prokuratura postawiła Wąsikowi i Kamińskiemu zarzuty przekroczenia uprawnień i popełnienia przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów związanych z "aferą gruntową", czyli fałszowania dokumentów na potrzeby funkcjonariuszy.

Ostatecznie, po sądowej batalii w marcu 2015 roku sąd pierwszej instancji skazał Mariusza Kamińskiego na trzy lata więzienia. Później Kamiński i Wąsik zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę w listopadzie 2015 roku, choć sąd nie rozpatrzył apelacji byłego szefa CBA.

Więcej o: