Szrot o inwigilacji Pegasusem: Zapewniam z ręką na sercu, że sztab nie miał informacji z takich źródeł

- Byłem sekretarzem sztabu pisowskich kampanii - chyba 17 - również tych ostatnich. I zapewniam z ręką na sercu, że sztab nie dysponował informacjami, które mogłyby pochodzić z takich źródeł (jak Pegasus - red.) - powiedział w "Dzienniku Gazecie Prawnej" Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy.

Paweł Szrot w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" mówił m.in. o tym, jak wyglądają relacje Andrzeja Dudy z rządem po zawetowaniu "lex TVN". - To nie jest pierwszy taki sprzeciw. Przypomnę ten sprzed roku wobec ustawy o działach administracji rządowej, chodziło o kwestie lasów państwowych. Mimo to współpraca była bardzo dobra. Tu bym się więc nie obawiał - powiedział Szrot. 

Paweł Szrot komentuje doniesienia ws. Pegasusa

Dziennikarz gazety zapytał szefa gabinetu Dudy o ewentualne inicjatywy polityczne prezydenta. - Pan mówi o fantastycznym projekcie założenia prezydenckiego ugrupowania? Nie sądzę, nie wierzę i nic z tego, co mówił mi pan prezydent, nie wskazywałoby na takie rozwiązanie. Pana prezydenta interesuje przede wszystkim utrzymanie stabilnej większości Zjednoczonej Prawicy do konstytucyjnego terminu wyborów - stwierdził Szrot.  

Jan Maria Jackowski"Lex TVN". Jackowski: Przyznam, że się trochę pomyliłem

Pytany o sprawę inwigilacji, Szrot podkreślił, że "Pegasus jest tylko jednym z narzędzi, które mogło być wykorzystane w operacyjnej pracy śledczej" i "trudno, by (prezydent) wchodził w specjalistyczne szczegóły". Polityk podkreślił, że ta sprawa "powinna zostać wyjaśniona". - (...) Piłka jest po stronie rządu. Pan prezydent zawsze jest zdania, że jeśli jakaś sprawa budzi społeczne emocje, powinna zostać wyjaśniona - powiedział. - Byłem sekretarzem sztabu pisowskich kampanii - chyba 17 - również tych ostatnich. I zapewniam z ręką na sercu, że sztab nie dysponował informacjami, które mogłyby pochodzić z takich źródeł. Nie wyobrażam sobie, że jakiejkolwiek informacje tego typu były wykorzystywane - podkreślił.

Jak dodał, prezydent "będzie obserwował działania rządu i oceni je, jak już nastąpią".

Donald Tusk i Paweł Kukiz w 2006 rokuKukiz odpowiada Tuskowi. "Mam świadomość, iż mogłem być podsłuchiwany"

Inwigilacja Pegasusem w Polsce

20 grudnia Agencja Associated Press podała, że prawnik Roman Giertych i prokuratorka Ewa Wrzosek byli śledzeni przy pomocy szpiegowskiego systemu Pegasus. Inwigilacja byłego wicepremiera i ministra edukacji odbywała się w ostatnich tygodniach przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku - ustalili badacze z Citizen Lab, organizacji zajmującej się bezpieczeństwem w sieci, działającej przy Uniwersytecie w Toronto. Następnie pojawiła się informacja o podsłuchiwaniu Krzysztofa Brejzy z Koalicji Obywatelskiej. Działo się to prawdopodobnie w czasie kampanii wyborczej, Brejza był wówczas szefem sztabu PO. 

Więcej o: