W czwartek 23 grudnia przedstawiciele agencji Associated Press poinformowali, że polityk Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza był podsłuchiwany za pośrednictwem Pegasusa - opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania do inwigilacji. Powołujący się na ustalenia Citizen Lab dziennikarze przekazali, że telefon polityka był atakowany 33 razy od 26 kwietnia do 23 października 2019 roku, czyli wtedy, kiedy Brejza był szefem kampanii KO w wyborach parlamentarnych. Inwigilowani mieli być także prawnik Roman Giertych i prokuratorka Ewa Wrzosek.
W związku z powyższymi doniesieniami Donald Tusk zapowiedział we wtorek 27 grudnia, że Platforma Obywatelska chce złożyć wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej oraz analogicznej nadzwyczajnej komisji w Senacie, których zadaniem byłoby zbadanie, w jaki sposób oprogramowanie Pegasus zostało wykorzystane przeciwko opozycji.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
W środę 28 grudnia pomysł szefa PO skomentował rzecznik rządu Piotr Müller. - Nie widzę powodów, by miała powstawać jakaś specjalna komisja. Każdy, kto ma jakiekolwiek wątpliwości dotyczące nielegalnego działania, może złożyć zawiadomienie do prokuratury - powiedział
Piotr Müller stwierdził też, że "na razie więcej wokół tego tematu jest emocji politycznych niż faktów, które by potwierdzały, że powołanie takiej komisji jest potrzebne".
- Przypomnę, że również w ramach obecnego polskiego porządku prawnego, ale również porządku prawnego innych krajów UE, możliwe jest podejmowanie działań operacyjnych za odpowiednimi zgodami i tylko w takich przypadkach - dodał.
- Nie widzę przesłanek do tego, aby na tym etapie taka komisja miała w Sejmie przejmować działania de facto prokuratury czy sądów, bo te organy są uprawnione do tego, aby badać, rozważać i podejmować ewentualne decyzje co do tego, czy prawo w tym zakresie zostało złamane - podkreślił.
Platforma Obywatelska nie jest jedyną partią, która jest zaniepokojona sprawą Pegasusa. Posłowie Lewicy Wiesław Szczepański i Paweł Krutul poinformowali w środę 29 grudnia, że ich ugrupowanie zwróci się w tej sprawie do Najwyższej Izby Kontroli.
- Będziemy pytali o gospodarność i celowość zakupu dostępu do oprogramowania Pegasus, legalności wykorzystywania oprogramowania Pegasus w celach operacyjnych wobec polityków, w tym między innymi w czasie minionej kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu, a następnie wobec prokuratorów - powiedział Paweł Krutul.
Posłowie Lewicy poinformowali również o planach ugrupowania na najbliższy rok. Mówili m.in. o projekcie ustawy, która ma uszczelnić kontrolę nad służbami.
- Chcemy, żeby każdy obywatel wiedział, że był podsłuchiwany - powiedział Wiesław Szczepański. W projekcie ma znaleźć się zapis, na mocy którego materiały uzyskane niezgodnie z prawem nie będą mogły zostać wykorzystane do podstawy do aktu oskarżenia.