"Panie Donaldzie, przyzna Pan z pewnością, że 'elementarnej przyzwoitości' wymaga również natychmiastowe wyjaśnienie oskarżeń o łapówkarstwo, które kierowane są w stronę Marszałka Senatu RP, Pana Grodzkiego" - tak zaczyna się wpis Pawła Kukiza, który jest odpowiedzią na słowa Donalda Tuska z ostatniej konferencji.
Lider Platformy Obywatelskiej odniósł się we wtorek do warunku, jaki postawił Kukiz ws. powołania komisji śledczej dotyczącej inwigilacji Pegasusem. Powiedział, że poprze ten pomysł KO pod warunkiem, że formacja Tuska poprze propozycję powołania komisji ws. podejrzeń wysuwanych pod adresem Tomasza Grodzkiego. - To elementarna przyzwoitość, żeby zgodzić się na wyjaśnienie sprawy podsłuchiwania opozycji przez władze PiS-u. Panie Pawle, ja właściwie nie mam żadnych wątpliwości, że pan mógł być ofiarą podsłuchów. Mam tylko nadzieję, że nie jest pan szantażowany - mówił we wtorek Tusk.
"Umówmy się, że i ja i posłowie Kukiz'15 wykażemy się 'elementarną przyzwoitością' i zagłosujemy za powołaniem Komisji w sprawie podsłuchów. Pańska formacja zaś, jako z natury i od zawsze przyzwoita - czy to na stacjach benzynowych, czy na cmentarzach, u Sowy, czy na Sali Plenarnej - bez wahania wspomoże K'15 przy powołaniu Komisji ds. Pana Marszałka Grodzkiego, by uciąć raz na zawsze spekulacje i oczyścić Pana Marszałka z pomówień o łapownictwo" - napisał Kukiz w odpowiedzi. "Jednocześnie informuje Pana, że mam świadomość, iż mogłem i mogę być podsłuchiwanym - czy to w czasach rządów Pańskiej formacji czy dziś, bo takie jest to partyjne państwo. Od 1944 roku" - dodał Kukiz.
Poseł podkreślił, że nikt go nigdy nie szantażował i nawet, gdyby ktoś chciał, to "nie ma czym".
"A przy okazji - proszę nie wciskać ludziom kitu, że 'tylko zjednoczona w przyszłości opozycja' będzie w stanie odsunąć 'ten wstrętny, szkodzący codziennie Polsce PiS' od władzy. Gdybyście mieli pomysł na Polskę, gdybyście wrócili do programu Platformy sprzed lat - do JOW, referendów, 3x15 (CIT, VAT, PIT), likwidacji Senatu, pakietu ustaw antykorupcyjnych itd. - jednym słowem do tych postulatów, które ja dziś niosę - to moglibyście w moment 'wyzwolić Polskę od tych szkodników'. Bo do tego dziś wystarczą trzy głosy" - stwierdził Kukiz. "Proszę więc raz jeszcze - skoro nie chce Pan dziś przejmować władzy, skoro boi się Pan odpowiedzialności za decyzje w sprawach dalszej walki z Covid, ucieka przed przedstawieniem konkretnych propozycji hamujących skutki światowego załamania gospodarczego i inflacji, napiętej sytuacji międzynarodowej, to proszę przynajmniej nie jątrzyć" - czytamy na końcu.
20 grudnia Agencja Associated Press podała, że prawnik Roman Giertych i prokuratorka Ewa Wrzosek byli śledzeni przy pomocy szpiegowskiego systemu Pegasus. Inwigilacja byłego wicepremiera i ministra edukacji odbywała się w ostatnich tygodniach przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku - ustalili badacze z Citizen Lab, organizacji zajmującej się bezpieczeństwem w sieci, działającej przy Uniwersytecie w Toronto. Następnie pojawiła się informacja o podsłuchiwaniu Krzysztofa Brejzy z Koalicji Obywatelskiej. Działo się to prawdopodobnie w czasie kampanii wyborczej, Brejza był wówczas szefem sztabu PO. W związku z tymi doniesieniami Koalicja Obywatelska zaproponowała powołanie komisji śledczej do zbadania tej sprawy.
W marcu prokuratura przekazała Senatowi wniosek o uchylenie immunitetu marszałka Tomasza Grodzkiego. Ma to związek z podejrzeniem przyjmowania korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich, gdy Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie oraz ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej. Marszałek Senatu wielokrotnie zapewniał, że zarzuty te są nieprawdziwe.
W październiku Senat poinformował, że wniosek o uchylenie immunitetu marszałka Tomasza Grodzkiego został pozostawiony bez biegu. Zdaniem prokuratury decyzja ta jest bezpodstawna i ma na celu i jest dowodem "sabotowania prokuratorskiego".