Cymański w Porannej Rozmowie Gazeta.pl. Dlaczego poparł "lex TVN"? "Mamy niezwykle kruchą większość"

- Trzeba rozmawiać i patrzeć na to wszystko trochę szerzej - z pozycji świata, w którym się znajdujemy, a znajdujemy się w świecie polityki. Jest ogromny konflikt, siły obu obozów są bardzo wyrównane, mamy niezwykle kruchą większość - tak o głosowaniu za "lex TVN" mówił w Porannej Rozmowie Gazeta.pl Tadeusz Cymański.
Zobacz wideo Tadeusz Cymański w Porannej Rozmowie Gazeta.pl

Wśród tematów wtorkowej Porannej Rozmowy Gazeta.pl znalazła się m.in. tzw. ustawa lex TVN. Przypomnijmy: w piątek Sejm odrzucił uchwałę Senatu w sprawie nowelizacji ustawy medialnej. "Lex TVN" zakazuje posiadania udziałów większościowych w polskich mediach kapitałowi pochodzącymi spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Dotyczy to stacji TVN, która należy do amerykańskiego koncernu Discovery. Ustawa wymusiłaby zatem na Amerykanach, by sprzedali większościowy pakiet akcji w TVN.

Tadeusz Cymański w Porannej Rozmowie Gazeta.pl

W niedzielę w miastach Polacy wyszli na ulice, aby wyrazić swój sprzeciw wobec "lex TVN" i wyrazić poparcie dla wolnych mediów. Największa demonstracja pod hasłem "Veto! Wolne media, wolni ludzie, wolna Polska!" odbyła się przed Pałacem Prezydenckim. W poniedziałek ustawa trafiła na biurko prezydenta. Andrzej Duda ma 21 dni na podjęcie decyzji w tej sprawie. Prezydent może podpisać ustawę, zawetować ją lub skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. 

Sam Cymański zagłosował tak, jak pozostali politycy klubu PiS. Jak wcześniej tłumaczył, zrobił to ze względu na "partyjną dyscyplinę". Cymański przyznał w naszym programie, że miał wątpliwości. 

- Trzeba rozmawiać i patrzeć na to wszystko trochę szerzej - z pozycji świata, w którym się znajdujemy, a znajdujemy się w świecie polityki. Jest ogromny konflikt, siły obu obozów są bardzo wyrównane, mamy niezwykle kruchą większość - mówił. - Moje przekonania są bardzo prospołeczne i czekałem 20 lat na politykę bardziej społeczną, niektórzy mówią nawet - socjalną. Jestem gotowy dla realizacji tej misji, mojego marzenia, celu, moich poglądów, poświęcić wiele, również przełknąć niejedną żabę i przełknąłem tę żabę - dodawał. 

"Mój krytyczny głos nie oznacza, że będę demontował większość"

Cymański podkreślał, że moment, w którym głosowano ws. "lex TVN" nie jest fortunny. - Ale mój krytyczny głos nie oznacza, że będę demontował większość w parlamencie - stwierdził. 

Poseł powiedział, jak głosowałby ws. "lex TVN", gdyby nie zwracał uwagi na sytuację w Sejmie i kierował się własnym sumieniem. - Prawdopodobnie bym się wstrzymał, to byłoby takie zdecydowane wstrzymanie się. Tak naprawdę, jak się dobrze przyjrzeć tej ustawie, to ona nie jest o TVN - mówił. - Wątpliwości się rodzą. Kilkanaście lat to trwało i nic się nie działo, i teraz nagle wychodzi ten TVN. 

Pytany, czego oczekuje od Andrzeja Dudy ws. ustawy, Cymański stwierdził: - Jestem przygotowany na każdy wariant. Najbardziej salomonowy to odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego. 

Sprawa Pegasusa

W Porannej Rozmowie poruszono też wątek Romana Giertycha, który - jak podała agencja Assosiated Press - w 2019 roku był inwigilowany za pośrednictwem programu Pegasus. To ustalenia ekspertów firmy Citizen Lab, działającej przy Uniwersytecie w Toronto, które sam Giertych komentuje słowami: - Obawiali się najprawdopodobniej taśmy z Kaczyńskim. Bandyci.

- Jeżeli rzeczywiście miały miejsce takie działania służb, to ja chcę wierzyć i wierzę, że one były uzasadnione. Jeśli nie, to oczywiste jest, że jest nadużycie. Co do mecenasa, to uważam, że jest osobą bezpośrednio zaangażowaną w politykę. Patrzę na to z przymrużeniem oka - komentował Cymański.

Więcej o: