Janina Ochojska o Straży Granicznej: Mam nadzieję, że odpowie za tortury

"Żołnierze napadli dwie osoby z naszej sieci pomocowej - poza strefą, na skraju lasu. Zmusili do leżenia na mokrej ziemi. Po pewnym czasie pozwolili im klęknąć" - napisał mieszkaniec Podlasia i prawnik Kamil Syller. Jego zdaniem funkcjonariusze Straży Granicznej "zabawiają się w poniżanie ludzi". Janina Ochojska odniosła się do wpisu mężczyzny.
Zobacz wideo Prof. Wiącek tłumaczy, czemu push back jest niezgodny z Konstytucją

W niedzielę 19 grudnia prawnik Kamil Syller, który pomaga migrantom na polsko-białoruskiej granicy we wpisie na Facebooku poinformował o działaniach polskich żołnierzy. Post zbulwersował nie tylko użytkowników platformy, ale również założycielkę Polskiej Akcji Humanitarnej i europosłankę KO Janinę Ochojską.

Kryzys na granicy. Kamil Syller: Żołnierze zabawiają się w poniżanie ludzi

We wpisie, który skomentowała Janina Ochojska, Syller napisał, że "w lasach znowu pojawiły się dzieci i kobiety", co może oznaczać, że grupa migrantów przekraczających granicę była na tyle duża, że służbom nie udało się ich wyłapać lub na mniej strzeżonych odcinkach przeszło kilka mniejszych grup.

"Ostatnio w lasach byli głównie mężczyźni, bo podczas przejść przygotowanych przez służby białoruskie - z helikopterami, światłami, szczekaczkami i rosomakami po naszej stronie - tylko mężczyźni mieli szansę przebić się przez linię polskich służb i odbiec od granicy na bezpieczną odległość" - relacjonuje we wpisie Kamil Syller. 

"Żołnierze napadli dwie osoby z naszej sieci pomocowej - poza strefą, na skraju lasu. Zmusili do leżenia na mokrej ziemi. Po pewnym czasie pozwolili im klęknąć. Nie wstać. Klęknąć. Pod pozorem realizowania uprawnień bezkarnie (na razie) zabawiają się w poniżanie ludzi - z polskimi obywatelami włącznie. Zrewidowali ubrania (z przemacaniem) i plecaki. Przejrzeli telefony - kontakty, połączenia i esemesy (czyli naruszyli tajemnicę korespondencji i prawo do prywatności). Nagrali to przeglądanie. Po przyjeździe Straży Granicznej - ulotnili się. Pogranicznik potwierdził naszym ludziom, że w miejscu zatrzymania nie ma strefy. Na pytanie, dlaczego zatem zostali zatrzymani i tak potraktowani, odpowiedział: 'Z ciekawości'" - dodał.

Janina Ochojska: Wzorce z katów niemieckich i sowieckich obozów

"Mam nadzieję, że kiedyś ludzie ze Straży Granicznej odpowiedzą za łamanie prawa i tortury zadawane niewinnym ludziom" - odniosła się do wpisu europosłanka KO i założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska. "Opisy takich czynów czytałam w relacjach osób, które przeżyły II wojnę światowej, wzorce z katów niemieckich i sowieckich obozów" - dodała.

Straż Graniczna: Próba nielegalnego przekroczenia granicy przez 76 osób

W niedzielę 19 grudnia przedstawiciele Straży Granicznej za pośrednictwem konta na Twitterze poinformowali o "próbie nielegalnego przekroczenia granicy". "Wczoraj tj.18.12 granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 76 osób. Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Czeremsze grupa 20 osób siłowo forsowała granicę, rzucając kamieniami w polskie służby. Wszystkie osoby zostały zatrzymane" - czytamy.

- Zmienia się charakter incydentów na granicy - poinformowała PAP kpt. Krystyna Jakimik-Jarosz z Biura Prasowego podlaskiej Straży Granicznej. Funkcjonariusze coraz częściej meldują o incydentach z gatunku "psychologicznej prowokacji". - Przykładowo po białoruskiej stronie granicy pojawił się mężczyzna w kominiarce, doskonale mówiący po polsku i zaczął wypytywać, czy nam nie żal, że świąt nie spędzimy z rodziną - dodała.

Tragiczny wypadek w MłynkachLubelskie. Dwie 23-latki wyszły z auta, bo źle się poczuły. Nie żyją

Więcej o: