Informacja o nominacji Marka Brzezińskiego pojawiła się na stronie Kongresu. Był on jednym z 30 kandydatów na ambasadorów i inne stanowiska, które Senat USA zatwierdził w głosowaniu ustnym. Jest to zakończenie procedury, która rozpoczęła się w sierpniu od zgłoszenia kandydatury Brzezińskiego Komisji Spraw Zagranicznych Senatu.
Mark Brzeziński US Congress
Na początku grudnia, podczas przesłuchań w Senacie, Brzeziński był pytany, czy będzie naciskał na polski rząd w kwestii demokracji, wolności prasy i sądownictwa, Brzeziński odpowiedział: - Zdecydowanie.
Brzeziński przekonywał, że w kontaktach z polskim rządem będzie podkreślał, jak ważne jest "bezstronne sądownictwo, niezależne media i poszanowanie praw człowieka, w tym osób LGBT i przedstawicieli innych mniejszości".
W pytaniach kilkakrotnie powracała jednak sprawa demokracji oraz wolności mediów w Polsce, między innymi w kontekście koncesji dla TVN i TVN24. - Wolność mediów jest fundamentem demokracji - odpowiedział Brzeziński i dodał, że USA uważnie śledzą kwestie koncesji dla TVN24 oraz proponowanej ustawy o własności mediów w Polsce. Powiedział też, że z zadowoleniem przyjmuje zapowiedzi prezydenta Dudy zawetowania jakiejkolwiek ustawy zagrażającej wolności mediów.
Od tego czasu deklaracje Dudy osłabły, obecnie mówi jedynie, że ustawa zostanie poddana analizie i wówczas podejmie decyzje w jej sprawie. Więcej przeczytasz poniżej:
Mark Brzeziński nie będzie debiutował w roli dyplomaty. W latach 2011-2015 był ambasadorem USA w Szwecji. Wcześniej był doradcą Billa Clintona ds. Europy Wschodniej, doradzał też Barackowi Obamie podczas kampanii wyborczej przed wyborami w 2008 roku. Pełnił również funkcje w Narodowej Radzie Bezpieczeństwa oraz Pentagonie. Brzeziński mówi płynnie po polsku.
Jest synem Zbigniewa Brzezińskiego, politologa i dyplomaty, doradcy trzech amerykańskich prezydentów - Jimmy'ego Cartera, Lyndona Johnsona i Johna F. Kennedy'ego.
Latem media obiegła informacja, że polski rząd próbuje zablokować nominację Brzezińskiego. Na przeszkodzie miały stać polskie przepisy, które zabraniają obywatelom RP lub osobom z prawem do obywatelstwa RP pełnienia funkcji ambasadora obcego państwa w Polsce. Według Onetu rząd domagał się, aby Brzeziński zrezygnował z polskiego obywatelstwa.
Ostatecznie MSZ miał powołać się na pochodzącą z lat 60. umowę pomiędzy krajami socjalistycznymi o unikaniu podwójnego obywatelstwa. Zgodnie z nią jeśli rodzice dziecka pochodzą z różnych krajów bloku wschodniego i nie wskażą dla niego jednego z obywatelstw, w wieku 18 lat dziecko staje się obywatelem kraju, z którego pochodzi matka.
W Polsce już od roku nie ma ambasadora USA. Po wyborach prezydenckich misję dyplomatyczną zakończyła nominatka Donalda Trumpa Georgette Mosbacher. Od tego czasu pracami ambasady kieruje chargé d'Affaires Bix Aliu.